Prezydent negatywnie o petycji w sprawie złego traktowania zwierząt w schronisku Piła Leszków

Na stronie BIP UM w Pile zamieszczono odpowiedź na petycję w sprawie złego traktowania zwierząt w schronisku Piła Leszków. Prezydent Miasta Piły nie stwierdził nieprawidłowości i zaniedbań, które w petycji podnoszono. Włodarz ocenia funkcjonowanie pilskiego schroniska poprawnie.

Przypomnijmy treść petycji jaka wpłynęła do pilskiego urzędu w grudniu ubiegłego roku:

Petycja w sprawie złego traktowania zwierząt w schronisku Piła Leszków

Petycję tę kierujemy do wszystkich osób, którym los zwierząt nie jest obojętny. Pragniemy zwrócić uwagę na problem bezpańskich, często porzuconych, niechcianych czy katowanych czworonogów.

 

My wszyscy niżej podpisani (lista w załączeniu) domagamy się podjęcia natychmiastowych działań mających na celu poprawienie warunków bytowych zwierząt znajdujących się w pilskim schronisku. Przedstawiona w wielu mediach sytuacja negatywnie wpłynęła na wizerunek naszego miasta i jego mieszkańców.  Wielu z nas osobiście podejmowało próby współpracy z schroniskiem poprzez chęć prowadzenia wolontariatu, a także przekazując liczne datki /setki kilogramów/ w postaci m.in. karmy, koców, zabawek, basenów, itp. Niestety chęć wolontariatu spotyka się z brakiem akceptacji, a wręcz z niechęcią ze strony kierownictwa placówki - obecnie obowiązuje zakaz przyjmowania wolontariuszy. 

 

Należy także wspomnieć, że adoptowane ze schroniska zwierzęta niejednokrotnie są chore, zarobaczone (pasożyty wewnętrzne i zewnętrzne), osłabione i niedożywione.

 

Powyższa sytuacja nie będzie przez nas dłużej akceptowana. Wymagamy podjęcia działań mających na celu poprawienie warunków bytowych podopiecznych schroniska poprzez:

 

1. Zapewnienie stałej opieki lekarza weterynarii – obecnie na miejscu jest tylko technik weterynarii;

2. Prawidłowe żywienie psów – obecnie stosowana karma, to 4% mięsa, reszta to dodatki;

3. Utworzenie niezależnego od właściciela wolontariatu - społecznego nadzoru, aby osoby, które chcą współpracować, mogły w każdej chwili wejść na teren schroniska, również w czasie nieobecności właściciela, a tylko przy obecności pracowników, co dotychczas nie było możliwe;

4. Podjęcie skutecznych działań adopcyjnych oraz promujących tego typu zachowanie - obecnie właściciel firmy nie jest zainteresowany zmianami, gdyż zmniejszy to jego dochody;

5. Udostępnianie wyników kontroli do wiadomości publicznej zgodnie z Ustawą o dostępie do informacji publicznej;

6. Umożliwienie każdej osobie potencjalnie zainteresowanej adopcją prawa swobodnego wstępu do schroniska w godzinach otwarcia i adoptowania psa, którego sobie wybierze;

7. Wprowadzenie powszechnego obowiązku sterylizacji, kastracji i czipowania.

8. Wprowadzenie skutecznych mechanizmów kontroli środków publicznych wydanych przez Gminę Piła na opiekę nad bezdomnymi zwierzętami;

9. Zamknięcie schroniska dla zwierząt spoza Piły i skłonienie innych gmin, które mają podpisane umowy do ich zerwania. 

 

Przystąpmy do działania. Podpisujemy petycję. Przywróćmy nadzieję zwierzętom!

 

Obecnie w schronisku przebywa od 500 do 700 psów i kotów, które dostarczane są z terenu kilkudziesięciu gmin. Ta ilość z roku na rok znacząco wzrasta - rosną oczywiście dochody właściciela! 

 

Schronisko nie jest przejściowym azylem dla zwierząt, w którym przebywałyby tylko tymczasowo i w którym by o nie dbano. Jest to więzienie dla psów. Psy chore, słabe, starsze siedzą w jednym kojcu po kilka razem. I te są narażone najbardziej na zagryzienie przez silniejsze, dominujące psy, co zdarza się każdego dnia. Psy siedzą w klatkach stłoczone na betonie!

 

Czy pomoc może nadejść dopiero wtedy, kiedy kilka "odważnych" osób będzie w totalnej desperacji od długiej, beznadziejnej walki i uda się do najpotężniejszych mediów? Wtedy, gdy rozmiar, a raczej bezmiar cierpienia jest przerażający? Inaczej, wszystko w porządku? Zwierzęta same nie upomną się o swoje prawa!

 

Potrzebujemy Waszego poparcia, Waszych podpisów pod petycją. 

 

Tylko wspólnie możemy wygrać tę walkę z ludzką bezdusznością!

A oto odpowiedź prezydenta Miasta Piły: