Zamknij

Wysmażyli list do premier Szydło

21:14, 27.09.2017 ps
Skomentuj Wysmażyli list do premier Szydło - fot. Mikołaj Kuras /UM WKP Wysmażyli list do premier Szydło - fot. Mikołaj Kuras /UM WKP

Marszałek Piotr Całbecki od jakiegoś czasu z ochotą wypowiada się na temat pozyskania dofinansowania z Europejskiego Funduszu Solidarności dla terenów poszkodowanych podczas sierpniowej nawałnicy. Przygotował nawet pismo adresowane do premier Beaty Szydło, w którym prosi szefową rządu "o podjęcie działań" w tej sprawie. Może nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że cztery dni wcześniej, Wojewoda Kujawsko-Pomorski - Mikołaj Bogdanowicz ogłosił, że Rada Ministrów już przygotowuje się do złożenia takiego wniosku. O co tu chodzi? Czyżby nawałnica, która w sierpniu przeszła przez północne i północno-zachodnie rejony województwa kujawsko-pomorskiego miała stać się kolejną kanwą dla przepychanek politycznych i nieustannego ataku na rząd?

- Chcemy złożyć wniosek o wsparcie do Europejskiego Funduszu Solidarności, ale chcemy złożyć go w oparciu o rzeczywiste dane wyliczone według rozporządzenia, a nie na podstawie wirtualnych danych zamieszczonych na potrzeby polityczne – mówił na konferencji prasowej wojewoda Mikołaj Bogdanowicz.

Z kolei marszałkowska administracja regionu twierdzi, że opracowała już szacunki strat po sierpniowej nawałnicy i deklaruje wszelką pomoc w przygotowaniu wniosku oraz chęć przekazania swoich wyliczeń.

Kwestionuje to poseł na Sejm RP Piotr Król.

- Albo mówimy o faktach i realnie płynącej pomocy, o pieniądzach, materiałach budowlanych, albo o jakiejś wirtualnej rzeczywistości. Wójtowie i burmistrzowie otrzymali od marszałka tabelkę, którą mają sobie po prostu, ot tak wypełnić, według własnego uznania i to ma być podstawą do tego, żeby ten merytoryczny wniosek miał być przygotowany – podkreślał na konferencji prasowej 22 września poseł Piotr Król.

- To są przede wszystkim działania polityczne i ubolewam cały czas nad tym, że pan marszałek angażuje się w tego typu retorykę - podsumowuje działania Piotra Całbeckiego wojewoda Mikołaj Bogdanowicz.

W wspomnianym liście do pani premier, marszałek województwa informuje również, że podjął już bezpośrednie rozmowy z KE, w tym z komisarz Elżbietą Bieńkowską. Trudno to nawet skomentować. Bez zbędnej złośliwości, można zauważyć, że komisarz Bieńkowska większości Polaków kojarzy się raczej z próbami nałożenia na Polskę jakichś sankcji, niż z tym, żeby miała nam w czymkolwiek pomóc.

Marszałek w piśmie do pani premier wybiega w przyszłość bardzo daleko i "troszczy się" o to, co się stanie w przypadku uzyskania pozytywnej decyzji KE.

- Uprzejmie proszę panią premier o rozważenie możliwości przekazania otrzymanych środków finansowych do Samorządu Województwa, który znając specyfikę i uwarunkowania występujące na obszarach objętych klęską żywiołową, będzie w stanie najbardziej adekwatnie udzielić pomocy poszkodowanym. W związku z długoletnim doświadczeniem w dysponowaniu środkami UE oraz pełnieniem przez Zarząd Województwa funkcji Instytucji Zarządzającej Regionalnym Programem Operacyjnym, będziemy mogli sprawnie i skutecznie wykorzystać dodatkowe wsparcie finansowe na realizację zadań w zakresie odbudowy potencjału społeczno-gospodarczego jednostek terytorialnych dotkniętych nawałnicą - czytamy w piśmie marszałka.

W tym miejscu, bez komentarza obejść się nie może, ponieważ mieszkańcy północnych i północno-zachodnich rejonów województwa kujawsko-pomorskiego najlepiej wiedzą jak to funduszami europejskimi zarządza pan marszałek i jego administracja. Wystarczy powiedzieć, że powszechne jest tutaj przekonanie iż region ten został kompletnie zapomniany i pokrzywdzony w podziale środków. Sztandarowym, choć nie jedynym, tego przykładem są chociażby marszałkowskie drogi w powiecie sępoleńskim.

Trudno także uwierzyć w deklaracje marszałka Całbeckiego, który podkreślał w swoim wystąpieniu, na spotkaniu z samorządowcami z naszego regionu, że "wobec Brukseli musimy mówić jednym głosem". O wiele łatwiej dać wiarę twierdzeniu, że podobnie jak całemu ugrupowaniu, do którego należy, zależy mu wyłącznie na totalnej krytyce rządu.

W tą polityczną gierkę dali się wmanewrować także włodarze z gmin i powiatów dotkniętych kataklizmem, których we wtorek ściągnięto do Torunia. Pod listem, oprócz marszałka Całbeckiego, podpisali się m.in.: Wojciech Porzych - Starosta Powiatu Bydgoskiego, Tomasz Miłowski - Starosta Powiatu Nakielskiego, Jarosław Tadych - Starosta Powiatu Sępoleńskiego, Marek Szaruga - Burmistrz Kcyni, Stanisław Gliszczyński - Burmistrz Koronowa, Wojciech Głomski - Burmistrz Kamienia Krajeńskiego, Leszek Klesiński - Burmistrz Mroczy, Sławomir Napierała - Burmistrz Nakła nad Notecią, Artur Michalak - Burmistrz Szubina, Waldemar Stupałkowski - Burmistrz Sępólna Krajeńskiego, Waldemar Kuszewski - Burmistrz Więcborka, Leszek Stroiński - Wójt Gminy Sośno, Dariusz Gryniewicz - Wójt Gminy Sadki, Jan Wach - Wójt Gminy Sicienko oraz wielu włodarzy innych spoza Krajny. 

Obecność wielu nazwisk na powyższej liście nie może dziwić, wszak to przedstawiciele tych samych ugrupowań, które rządzą od dawna województwem w ramach pomarańczowo-zielonej koalicji. Jakaś dyscyplina partyjna musi przecież obowiązywać. Zastanawia natomiast postawa włodarzy, którzy do tej pory zachowywali niezależność lub wręcz byli popierani przez drugą stronę sceny politycznej. Czyżby podpisy złożone przez nich pod listem marszałka były przejawem konformizmu, czy może, mówiąc językiem prof. Gersdorf, był to krok podjęty bezrefleksyjnie?

(ps)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(4)

prawyprawy

3 5

Całbecki musi odejść i ta cała klika wokół niego też! Czas oczyścić wszystkie stołki na których jeszcze siedzi ktoś z Platformy. Ci ludzie nic nie potrafią jak tylko siać zamęt w głowach Polaków, szkodzić DOBREJ ZMIANIE, KODować na ulicach naszych miast, a to wszystko po to aby obalić ten rząd i znowu dorwać się do KORYTA . Panie Całbecki niech pan się nie trudzi,to już wszystko było i nie wróci więcej, NARÓD was już nie chce,a NASZA P premier wie co ma robić i robi. NIE PRZESZKADZAĆ! 07:25, 28.09.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

CSECSE

0 0

z internetu, cyt.:"W Afryce w Kenii doszło do niecodziennej sytuacji z udziałem Polaków.

Para turystów z Polski spotkała zabawnego Kenijczyka. Okazało się, że czarnoskóry mężczyzna zna całkiem dobrze język polski.

Śpiewał i mówił zdania, które rozśmieszyły polską parę. Wypowiedział również trzy słowa, z którymi nasi rodacy zapewne się zgodzą.

Odpowiedzialnością za upał i słoneczną pogodę obarczył byłego premiera Donalda Tuska:

?Bo to wina Tuska!? ? powtórzył kilka razy roześmiany Kenijczyk".http://polskaracja.com/afryka-zaskakujace-slowa-kenijczyka-skierowane-do-polskiej-pary-bo-to-wina-tuska-wideo/ Nic dodać, nic ująć,prawda jest taka,że wszystko co złe pochodzi od Tuska i jego Platformy. 10:23, 28.09.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

xx

0 2

Niech smażą, oni się sami usmażą we własnym sosie, to widać po ich występach w Sejmie czy w rozmowach z nimi w TVP info. 10:39, 28.09.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

????????

2 1

Mam pytanie czy ktoś zna chociaż jedną z dziedzin działalności PO, gdzie nie było MALWERSACJI, ZŁODZIEJSTWA CZY PRZEKRĘTU? 07:26, 29.09.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%