Zamknij

Poważne zmiany w budżecie Gminy Więcbork

01:25, 05.07.2018 ps Aktualizacja: 01:31, 05.07.2018
Skomentuj Poważne zmiany w budżecie Gminy Więcbork - fot. ps Poważne zmiany w budżecie Gminy Więcbork - fot. ps

Kiedy pod koniec ubiegłego roku Rada Miejska w Więcborku uchwaliła budżet na rok 2018, zwracaliśmy uwagę, że jest on nierealistyczny i że z pewnością nie uda się go w takim kształcie wykonać. Aż nadto widoczną wadą tamtego budżetu były zbyt optymistyczne, przyjęte jakby na wyrost, założenia, że na wszystkie umieszczone w nim inwestycje uda się pozyskać środki zewnętrzne, nawet takie środki, na które jeszcze nie ogłoszono konkursów. Ponadto wytykaliśmy władzom Więcborka rozminięcie się z oczekiwaniami wyborców i umieszczenie na liście zadań inwestycyjnych przedsięwzięć, które można by odłożyć na czas, gdy zaspokojone będą podstawowe potrzeby mieszkańców gminy. Dzisiaj okazuje się, że krytykując uchwalony wówczas budżet, mieliśmy rację.

Uchwalony w grudniu budżet Gminy Więcbork na rok 2018 zakładał przychody gminy na poziomie 57.133.125 złotych. Wydatki miały być wyższe od dochodów i wynieść 59.349.625 złotych. W związku z tym, deficyt budżetu miał się kształtować na poziomie 2.216.500 złotych. Po zmianach dokonanych 26 czerwca przychody wyniosą już tylko 52.696.158,98 zł a wydatki 54.912.659,98 zł. Oznacza to, że budżet gminy zmniejszył się, zarówno po stronie dochodów jak i wydatków, o prawie 5 milionów złotych.

Najistotniejszą zmianą jaka zaszła w tegorocznym budżecie w zakresie inwestycji jest rezygnacja z budowy kanalizacji sanitarnej wraz z przyłączami na ulicy Wyzwolenia i Rodziny Ulmów (28 stycznia) oraz we wsi Runowo Krajańskie. Inwestycje te mają podobno być realizowane w roku przyszłym. Należy jednak zastrzec, że tylko wtedy, gdy uda się pozyskać unijne dofinansowanie w konkursie, który ma być ogłoszony w IV kwartale br.

Najwięcej emocji wywoływała jednak budowa mola na Jeziorze Więcborskim, przy promenadzie w pobliżu Rynku. Początkowo Urząd Miejski chciał na tę inwestycję przeznaczyć 769.501,85 zł, głównie z kasy gminy, bo dofinansowanie z środków europejskich to zaledwie 254 tys. zł. 

Kiedy jednak ogłoszono przetarg okazało się, że jest to kwota zbyt mała. W postępowaniu przetargowym wzięło udział dwóch oferentów. Pierwszy z nich zaproponował wybudowanie mola za 2.829.000 zł, drugi za 1.504.787,79 zł. W tym momencie wydawało się, że przeciwnicy topienia pieniędzy w jeziorze mogą odetchnąć z ulgą. Nic bardziej mylnego. Okazuje się bowiem, że burmistrz i jego ekipa postanowili iść w zaparte i na budowę mola przeznaczyć 1.420.000,00 zł, z tym, że w dwóch etapach. W tym roku planowana wartość robót ma wynieść 518.000,00 zł. Pozostała wartość zadania ujęta została w planie budżetowym na rok 2019.

Nikt pewnie nie miałby zastrzeżeń do budowy takiego, bądź co bądź gadżetu, gdyby udział pozyskanych środków europejskich stanowił powiedzmy 5/6 całości inwestycji. Niestety jest odwrotnie, 5/6 wyłożyć ma z własnej kieszeni podatnik, natomiast cała reszta czyli 1/6, to z wielkim poświęceniem pozyskane przez urzędników burmistrza Kuszewskiego środki unijne.

Podczas sesji, na której zmiany te zatwierdzano, sprawa budowy mola wywołała bardziej emocjonalną niż merytoryczną dyskusję. Budowie mola zdecydowanie przeciwny był radny Ryszard Kałaczyński, który zgłaszał szereg wątpliwości. Wskazywał także na inne potrzeby, które jego zdaniem są ważniejsze, zgłaszał pomysły, które mogłyby doprowadzić do "podzielenia się" przez gminę kosztami tej inwestycji.

- Jestem przeciwko wykładaniu takich pieniędzy na molo, które mogłoby być wybudowane we współpracy z KPK, co obniżyłoby koszty - oświadczył radny Kałaczyński.

Zwrócił także uwagę, że tak duże wydatki powinny być konsultowane z wyborcami.

- Zastanawia mnie też, dlaczego my się nie pytamy naszych wyborców, jak to ma wyglądać. My patrzymy daleko, dlaczego Urząd Marszałkowski nie słucha ludu? A dlaczego my tego ludu nie słuchamy? - pytał retorycznie radny Kałaczyński.

Przeciwnego zdania był radny Jan Antczak.

- To molo my już chcemy budować dwa lata. To nie może być tak, że pan Kałaczyński powie, że nie. Piękny mamy plac przy kościele, przecież tam jest cudowne miejsce, tam się koncerty odbywają. Patrzmy, żeby ludzie byli zadowoleni, przyjeżdżają do nas, mamy ośrodki wczasowe, mamy jezioro... Chlubimy się tym i niech to będzie, niech to powstanie, ja jestem naprawdę za tym, żeby to molo w Więcborku powstało, bo to się mieszkańcom i turystom należy - kontrargumentował radny Antczak.

- Ja będę się cieszył, że może jeszcze jakaś pani będzie się chciała ze mną przejść po molu i ja jestem za tym, żeby to molo powstało - ujawnił jedną z swoich motywacji radny z Runowa.

Do dyskusji włączył się również burmistrz Kuszewski, który zapytał przewodniczącą Grażynę Witczak, czy z racji pracy w KPP, wie coś o budowie molo przez Park.

- Mogę zacytować tutaj słowa dwóch panów, pana burmistrza i pana dyrektora Parku. Na moją propozycję, podobną jak radnego Ryszarda Kałaczyńskiego, że może wstrzymać się, ponieważ w obecnym budżecie trudno będzie znaleźć pieniądze nawet na budowę siedziby Parku, ale mój zamysł był taki, żeby zbudować nie molo, bo my tu popadamy w jakąś megalomanię, molo to jest w Sopocie i naprawdę nie pretendujmy do miana jakiejś metropolii turystycznej z racji tego, że budujemy jakiś pomost na jeziorze. Komentarz z obydwu stron był taki: "każdy sobie", "niech sobie Park pobuduje swoje, niech sobie Gmina pobuduje swoje". Myślę, że w przypadku Parku nie dojdzie to do skutku z racji kosztów - relacjonowała przewodnicząca Rady.

- Natomiast jeżeli już zostałam wywołana do zajęcia głosu, proszę państwa, my zabrnęliśmy w jakiś ślepy zaułek. W momencie, kiedy było planowane to molo, koszty były mniejsze. Wiem, że wzrosty kosztów są niezależne od nas, ale od nas jest zależne czy będziemy tę inwestycję realizować czy nie. Czy uznamy ją za priorytetową i wartą wydania przynajmniej 1,5 miliona złotych - mówiła Witczak.

- Dodatkowo, dlaczego dzielimy budowę tego molo na dwa budżety, chociaż nie jest wiadomo czy to my będziemy realizować ten kolejny budżet? Nie chcę tu mówić dobitnie, jakie to jajo podrzucamy kolejnym wybranym przez mieszkańców władzom. Ja bym się zastanowiła, po pierwsze "czy?" a jeżeli "tak", czy podejmujemy rękawicę i realizujemy całość teraz, albo pozostawiamy decyzję następnej kadencji - dodała przewodnicząca Rady.

Do wypowiedzi radnych odniósł się burmistrz Kuszewski.

- Czy słuchamy "głosu ludu", jak to powiedział pan radny Kałaczyński? Tak, słuchamy. Pan rozmawia z mieszkańcami i ja rozmawiam z mieszkańcami. Oczywiście, wśród mieszkańców są osoby, które mówią, że być może to molo niekoniecznie. Ale też wielu mieszkańców pyta kiedy? Kiedy rozpoczęliśmy proces inwestycyjny dotyczący siłowni napowietrznych przy promenadzie, wiele osób pytało mnie, czy to już jest to molo? - zauważył burmistrz.

Być może burmistrz rzeczywiście rozmawia z mieszkańcami. Czy wszyscy rozmówcy burmistrza są stuprocentowo szczerzy? Ilu spośród nich to zwykli bezinteresowni pochlebcy, a ilu to ludzie, którzy mają interes w tym, by utwierdzać go w przekonaniu, że zawsze ma rację? Na te pytania musi odpowiedzieć sobie w głębi duszy sam Waldemar Kuszewski. Nie chodzi jednak o to, by burmistrz rozmawiał z mieszkańcami na zasadzie "jedna pani drugiej pani". Oczekujemy raczej, może nie od razu referendów, jak to sugerował radny Kałaczyński, a bardziej porządnych i rzetelnych konsultacji społecznych.

- Druga rzecz, moja propozycja jest taka, żeby finansowanie tej inwestycji rozłożyć na dwa lata, żeby w żadnym wypadku nie zakłócić proporcji dotyczących inwestycji drogowych. Proszę zwrócić uwagę, że w proponowanych wysokiej radzie zmianach budżetowych, po raz kolejny zwiększamy środki na inwestycje drogowe. Mówimy o kolejnych środkach i to nie jest 10, 20 czy 30 tys. tylko jest to kolejnych ponad 0,5 miliona na inwestycje drogowe. Natomiast podkreślam jedną rzecz, zawsze o tym mówiłem, chcę realizować zrównoważony rozwój dla gminy Więcbork. Mam świadomość tego, że priorytetowe są drogi. I wydatki inwestycyjne drogowe to potwierdzają, że na drogi wydajemy znacznie więcej niż w poprzednich latach było wydawane. Przypomnę jeszcze raz, 1,700 tys. do 3.566 tys. w 2017 roku. Czy ktoś ma wątpliwości co jest priorytetem? Ja nie mam. Natomiast jeżeli mówimy o zrównoważonym rozwoju, to nie możemy wszystkiego przeznaczyć na jeden cel.

Głos zabrała również Skarbnik Gminy Alina Kruk.

- Etapowanie w inwestycjach nie jest niczym nadzwyczajnym, to jest normalna praktyka. Za tym, żeby molo było wykonane w etapach przemawia również fakt, że mamy już półrocze roku budżetowego. Zanim wdrożymy procedurę wyłonienia wykonawcy, podpisania umowy, zrobi nam się wrzesień. Czy na pewno chcielibyśmy, żeby wykonawca zrealizował całą inwestycję w tym roku? Czy nie jest bezpieczniej dać mu czas, bo możliwość wykonania tej inwestycji będzie zależała od warunków atmosferycznych? - pytała pani Skarbnik.

Dylemat, budować molo, czy może jednak nie, to nie jedyna kontrowersyjna sprawa o jakiej można by dyskutować w związku ze zmianami jakie 26 czerwca zatwierdziła Rada Miejska. Zainteresowanych szczegółami odsyłamy do Uchwały w sprawie zmian budżetu Gminy Więcbork na rok 2018 w Biuletynie Informacji Publicznej Gminy Więcbork. 

Które inwestycje są najbardziej oczekiwane przez mieszkańców Gminy Więcbork?

Ankieta zakończona, dziękujemy za oddane głosy. Wyniki głosowania są widoczne poniżej:
Budowa i remonty dróg i chodników. 21%
Budowa żłobka dla dzieci do 3 roku życia. 21%
Budowa klubu samopomocy. 11%
Budowa kanalizacji sanitarnych i wodociągów. 18%
Budowa molo spacerowego na Jeziorze Więcborskim. 4%
Budowa nowych punktów świetlnych. 2%
Budowa boisk i miejsc służących rekreacji. 1%
Budowa ścieżek rowerowych. 21%
(ps)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(8)

CBACBA

6 0

Widzę że nie którzy Radni na czele z Burmistrzem kompletnie oderwali się od rzeczywistości. Proponuję za te 1.4 mln zbudować rakietę i wystrzelić się w kosmos... A panu radnemu z Runowa Antczakowi od śmierdzących ,,byznesów,, proponuję przespacerować się pod tą fotowoltaiczną latarnią którą wybudował sobie pod swoim domem zapewne za sołeckie pieniądze. Może tam pan znajdzie jakąś panią nie tylko do spacerów... 18:08, 05.07.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

KokoszKokosz

5 0

Kolejna przepychana nogami i ,,ręcami,, zbędna inwestycja. Gmina nie potrafi zadbać o tereny zielone na rynku nie mówiąc już o rozpadającym się drewnianym placu zabaw za kościołem. Droga do plaży woła o pomstę do nieba, brak latarni, chodników, kanalizacja dogorywa, Wiele ulic czeka na utwardzenie, kompletnie nie ma gdzie jeździć rowerem. Do każdej bliższej miejscowości powinna być ścieżka rowerowa. Bezpieczna utwardzona nie taka jak do Sępólna. Chciał bym zapytać co daje takie molo? podnosi prestiż? Panie radny Antczak może warto się zainteresować aby mieszkańcy wsi którą pan reprezentuje mieli ścieżkę rowerową do swojej miejscowości czy podnoszące bezpieczeństwo dodatkowe przejścia dla pieszych.Trzeba np. drogi po utwardzać. Bo nie wiem czy fajnie jest spacerować po molo kiedy słoma z butów wystaje... 20:12, 05.07.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Koń Koń

5 0

Argument radnego Antczak super mocny. Widać wysoki poziom dyskusji. Brawo radny kalaczynski jeden mądry który widzi rzeczywiste potrzeby mieszkańców.
Ale jeszcze 4 miesiace i zmiana. 20:50, 06.07.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

MieszkaniecMieszkaniec

2 0

A burmistrza argumentacja jeszcze lepsza bo mieszkańcy chcą . Mieszkańcy chcą aby zrezygnowal i co zrezygnuje. Za 1,5 miliona pomost w Więcborku chyba ich pogielo.
Czas aby burmistrzem byla kobieta może lepiej spojrzy na świat. 14:07, 07.07.2018


Mieszkanka...Mieszkanka...

5 0

Molo musi być bo Sępólno ma... I koniec!!! No i jeszcze po to żeby Sołtys i Radny mógł się z Panią przespacerować... 23:01, 06.07.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

????????????????????????

3 0

mieszkańcy wsi wręcz łkają słysząc jak burmistrz mówi, że priorytetem są drogi 20:50, 07.07.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

mieszkam tumieszkam tu

0 3

Nie mam nic przeciwko molo jeżeli nadal będą robione drogi, tak jak do tej pory 20:47, 08.07.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

też tu mieszkamteż tu mieszkam

1 1

o jakich ty drogach mówisz człowieku? 22:15, 08.07.2018


0%