W niedzielę (25.06) wieczorem dwoje bydgoszczan uratowało desperata, który wskoczył do Brdy. 19-latka jako pierwsza ruszyła z pomocą. Za nią 18-latek i policjanci, którzy przyjechali na interwencję. Wszystko skończyło się szczęśliwie - informuje KWP w Bydgoszczy.
W niedzielę, krótko po godzinie 21:00 dyżurny policji w Bydgoszczy otrzymał zgłoszenie. Na moście przy ul. Bernardyńskiej za barierkami stał mężczyzna. Wszystko wskazywało na to, że chce skoczyć do Brdy.
Na miejsce natychmiast skierowano patrol z komisariatu Szwederowo. Gdy policjanci wysiadali z radiowozu zobaczyli, że desperat skoczył w nurt rzeki.
Funkcjonariusze natychmiast ruszyli z pomocą, wtedy zorientowali się, że na ratunek do rzeki wskoczyła młoda kobieta. Dzielnicowy ze Szwederowa razem z młodym mężczyzną, który akurat był w tym miejscu, wskoczyli do wody, aby pomóc w holowaniu desperata. Drugi z policjantów pozostał na brzegu i gdy wszyscy dopłynęli do nabrzeża pomagał w wyciągnięciu topielca na brzeg.
Po wydostaniu mężczyzny okazało się, że nie dawał on oznak życia, Jednak po kilku uciśnięciach klatki piersiowej odkrztusił wodę i powoli wrócił normalny oddech. Jak ustalili policjanci, desperatem okazał się 32-letni mieszkaniec Bydgoszczy, który trafił do szpitala.
Na pochwałę zasługuje postawa młodych bydgoszczan: 19-letniej Pani Ewy i 18-letniego Pana Michała, którzy bez wahania ruszyli na pomoc. Kobieta jako pierwsza wskoczyła do wody nie bacząc na zagrożenie. Do akcji szybko dołączył 18-latek wraz z dzielnicowym. Wszystko ostatecznie skończyło się uratowaniem desperata.
b14:39, 27.06.2017
1 0
Brawo! Zwłaszcza dla pani Ewy 14:39, 27.06.2017
Ben11:31, 28.06.2017
0 0
Pani Ewa na swoim profilu "trochę" inaczej opisuje zaangażowanie policjantów. 11:31, 28.06.2017