Jak wybrać kolory do mieszkania?

Dobieranie kolorów do mieszkania to nie wyższa matematyka, a raczej prosta analiza czynników i zmiennych. Przemyślmy, która z tonacji wpisze się w nasze założenia dotyczące stylu oraz który z kolorów pozwoli na wywołanie pozytywnych emocji.

Nawet jeśli podoba nam się dana gama kolorystyczna, nie wiemy, czy będziemy czuli się dobrze w jej towarzystwie. Nawet po tym, jak już obierzemy dany kolorystyczny kierunek, wcale nie możemy być pewni, że wpasuje się w styl wnętrza i stworzy zgodną kompozycję z meblami i dodatkami. Ogromna ilość zmiennych, czynników i wartych rozważenia kwestii przyprawia nas o zawrót głowy? Stop! Wybór odpowiedniego koloru nie musi być udręką. Podejdźmy do tematu analitycznie, posłużmy się wiedzą wyniesioną z dziedziny psychologii kolorów, pamiętajmy o konwencji przeważającej w aranżacji i… nie dajmy się zwariować.

Poczuj kolor!

Psychologowie barw już dawno odkryli, że za każdym z kolorów kryje się konkretna symbolika, ba! że każdy z nich niesie ze sobą pewne emocje i wywołuje dane odczucia. Chociażby biel. Zdaniem naukowców to barwa podstawowa, królowa wszystkich kolorów, kojarząca się z czystością, niewinnością i sterylnością. We wnętrzach przynosi spokój i pozwala wyciszyć myśli. Z drugiej strony w zbyt monochromatycznych białych aranżacjach możemy poczuć się jak pozostawieni na śnieżnym, zimnym pustkowiu, dlatego warto zestawiać biały z innymi barwami lub sięgnąć po off-white’y, czyli złamane odcienie bieli, także te w ciepłej tonacji, jak Antyczny Marmur.

Równie nieoczywista jest czerwień (np. Ogniste Flamenco): jednocześnie pobudza, przyspiesza bicie serca i podwyższa ciśnienie, ale niektóre, bardzo intensywne jej odcienie mogą sprawić, że odczuwać będziemy irytację i podenerwowanie. Na drugim biegunie znajduje się błękit (chociażby Bezkresny Ocean), który szybko nas odstresuje i uspokoi, przypominając o spokojnym morzu i bezchmurnym niebie. Żółty napawa optymizmem, fiolet pobudza wyobraźnię, a zieleń sprawia, że oddychamy swobodniej i czujemy się bliżej natury. Jeśli zatem pragniemy osiągnąć we wnętrzu dany klimat czy nastrój bądź pokierować naszymi własnymi emocjami i wywoływać pozytywne uczucia wśród domowników, kolory wybierajmy świadomi ich znaczenia.

Wybierając kolor, nie zapomnij o stylu

Kolor we wnętrzu należy uzależnić również od stylu, w jakim zamierzamy urządzić dom lub mieszkanie. Jeśli do serca przemawiają nam skandynawskie klimaty, to oczywiste, że zamiast cukierkowego różu sięgniemy po rozmyte, subtelne odcienie błękitu i szarości. Miłośnicy konwencji vintage mogą zaś poromansować z tonacjami nasyconej ochry oraz głębokiej zieleni. Styl rustykalny i prowansalski skłania się ku odcieniom wrzosu oraz klasycznej bieli, z kolei nowoczesny przekonuje, że tym, czego potrzebuje aranżacja, są mocne kontrasty.

Pomoże producent

Pomocą służą również sami producenci, przygotowując konsekwentne palety precyzyjnie połączonych ze sobą kolorów. Sprawdźmy przede wszystkim Kolory Świata Dulux. Wystarczy, że sprecyzujemy, która z kolorystycznych rodzin najpełniej wpisuje się w naszą wizję wnętrza oraz poczucie estetyki, czyli wybierzemy barwę przewodnią, a otrzymamy podpowiedzi dotyczące polecanych odcieni dopełniających.

Przetestuj kolor

Bardzo istotna jest możliwość przetestowania wybranych tonacji kolorystycznych w domu lub mieszkaniu. Na pierwszym etapie wystarczy nam do tego komórka. Nie róbmy detoksu od smartfona, tylko wykorzystajmy go do zaaranżowania wnętrza! Z pomocą wszystkim, których trapią wnętrzarskie rozterki przychodzi aplikacja Dulux Visualizer. Bazując na live view, czyli podglądzie w czasie rzeczywistym, pokazuje nam, jak doskonale poradzi sobie w naszym wnętrzu zieleń lub czerwień, brąz lub granat. Możemy „mierzyć” kolory, a nawet zestawiać ze sobą w jednym pomieszczeniu parę różnych barw.  

Dzięki aplikacji będziemy mogli wstępnie sprecyzować, która z tonacji sprawdzi się w naszym salonie lub jakie wybrać kolory do sypialni. Aby jednak dokładnie dobrać odcień, powinniśmy przetestować kolor bezpośrednio na ścianach pomieszczenia, inaczej może się okazać, że – w danym warunkach oświetleniowych – jest zbyt jasny lub za ciemny. Służą temu małe testery kolorów, gotowe do użycia i wyposażone w pędzelek. Za pomocą testera pomalujmy kilka fragmentów ścian, a następnie podziwiajmy nowy kolor – o różnych porach dnia oraz przy różnych natężeniach światła w pomieszczeniu. Pozwoli nam to na podjęcie przemyślanej decyzji dotyczącej kolorów.

Dobór kolorów jest jeszcze prostszy niż samo malowanie. Zaufajmy naszej intuicji – postawmy na tonacje, w towarzystwie których czujemy się „jak w domu”.