Prezes ZNP Sławomir Broniarz zaapelował do samorządowców by przyspieszyli obiecane przez rząd podwyżki i wyższe pensje wypłacili nauczycielom już w czerwcu. Jak zareagują na ten apel samorządy?
Od 1 września, zgodnie z porozumieniem oświatowej Solidarności z rządem, nauczyciele otrzymają podwyżki wynagrodzeń o blisko 10 proc., w sumie od kwietnia 2018 r. ich pensja zwiększy się o ponad 21 proc. Po wprowadzeniu podwyżki wynagrodzenie zasadnicze nauczyciela dyplomowanego wyniesie 3.815 zł, natomiast wynagrodzenie średnie 6.137 zł. To wprawdzie nie tyle, ile chciały uzyskać związki zawodowe podczas niedawnego przegranego strajku, ale i tak na pensje nauczycieli z zazdrością patrzą m.in. urzędnicy, pracownicy sądów, prokuratur czy instytucji kultury.
Apel Broniarza związany jest z podnoszonym przez nauczycieli problemem pensji obniżonych za dni nieprzepracowane w czasie strajku. W związku z tym, część z nich znalazła się w trudnej sytuacji finansowej. Odrębna sprawa, że przed przystąpieniem do strajku wszyscy wiedzieli, że za dni powstrzymywania się od pracy wynagrodzenie się nie należy, więc teraz nie powinno być powodów do narzekań.
ZNP przygotował wzór uchwały rady gminy, rady powiatu, sejmiku województwa, podwyższający wynagrodzenia zasadnicze nauczycieli już od 1 czerwca o 9,6%. To uchwała w sprawie podwyższenia wysokości minimalnych stawek wynagrodzenia zasadniczego dla nauczycieli zatrudnionych w gminie, w szkołach prowadzonych przez powiat lub przez województwo.
Czy samorządy, które w większości deklarowały poparcie dla postulatów nauczycieli, znajdą w swoich budżetach pieniądze na zrealizowanie pomysłów Broniarza? Co prawda, w związku z wypłatą niższych wynagrodzeń dla strajkujących nauczycieli w budżetach powstały pewne oszczędności, ale do rozwiązania pozostaje jeszcze problem nadrobienia zaległości w programach nauczania, które powstały podczas protestu. Ktoś za te dodatkowe godziny będzie musiał przecież zapłacić. Czy na zwiększone wydatki stać będzie nasze samorządy i które pilne zadania nie zostaną zrealizowane z powodu ewentualnego wcześniejszego podniesienia pensji nauczycielom?
0
0
0
0
0
0
wyborca 07:03, 20.05.2019
Z jakiej racji nauczyciele mają dostać wg Broniarza wynagrodzenie za niepracowanie?Każdy by tak chciał albo podwyżki od 1 czerwca.To chore, jak ten cały gnijący i dogorywający coraz bardziej komunistyczny związek nauczycielski .Podczas rządów PO nauczyciele ze swoim Broniarzem siedzieli cicho, nie dostawali żadnych podwyżek i jakoś im z tym było dobrze a teraz wielkie halo,ze im się dzieje krzywda zamiast cieszyć się z rządu, który dba o ludzi i powoli naprawia wszystko co PO-PSL popsuło i zaniedbało. Nauczyciele uważacie się przecież za mądrych ludzi, tak przynajmniej być powinno więc zagłosujcie 26 maja i w jesiennych wyborach na PiS listę nr 4 a nie pożałujecie, bo może być jeszcze lepiej jak jest i wdawajcie się w awantury polityczne pod przywództwem Broniarza, który zdaniem wielu szkodzi wam i już się kończy. 07:03, 20.05.2019
2 0
Też jestem na NIE.Wynagrodzenie jest za pracę. 10:15, 20.05.2019
1 0
Pani to nie wytrzyma, wszędzie pełno tej agitacji wyborczej i ten sam tekst. Widać z głową już nie bardzo. Zostało tam tylko miejsce na wielbienie pisu i dożywotnia pogarda dla po. 15:13, 23.05.2019