W piątek 50 abiturientów Zespołu Szkół Technicznych w Człuchowie odebrało świadectwa ukończenia szkoły. To była ich ostatnia impreza w murach tej szkoły. Bardzo wzruszająca. Niejednemu popłynęły łzy.
- Trudno uwierzyć, że to już koniec. Tak szybko zleciały te cztery lata. Tyle się wydarzyło - udział w imprezach szkolnych, kabarecie, warsztatach, debacie w Gdańsku, konkursach nie tylko w szkole, wyjścia na ogniska, zwiedzanie zakładów pracy, wycieczki do kina, teatru. Aż trudno zliczyć to wszystko. Dopiero dzisiaj człowiek zdaje sobie sprawę z tego, ile tu przeżył, co zrobił, osiągnął. Dopiero te dyplomy, nagrody pokazały jak aktywne było to nasze życie w tej szkole - nie dowierzali przyszli maturzyści.
To była rzeczywiście wyjątkowa uroczystość, bo padł rekord dyplomów, nagród, podziękowań. A było za co, gdyż te dwie klasy: Technikum Żywieniowo - Hotelarskie i Technikum Mechaniczno - Budowlane bardzo aktywnie uczestniczyły w życiu nie tylko szkoły, ale i środowiska lokalnego. Nikogo więc nie dziwiła dłuższa część uhonorowania tych uczniów oraz ich rodziców.
Najwyższą nagrodą była nagroda starosty dla najlepszego absolwenta, z najwyższą średnią. Nagrodę z rąk Władysława Strojka otrzymała Monika Ciesielska.
Po raz pierwszy od tego roku przyznano nagrodę patrona szkoły dla wyjątkowego abiturienta. Kapituła złożona z Rady Pedagogicznej, Rady Rodziców i Samorządu Uczniowskiego postanowiła przyznać ją Małgorzacie Jakubowskiej, której działalność często nie była widziana, ale dla tej szkoły zrobiła bardzo wiele osiągając przy tym bardzo dobre wyniki w nauce. Małgosia otrzymała nagrodę finansową od Rady Rodziców oraz "Szymusia" - maskotkę szkoły.
Przed nimi teraz matura.
- Życzymy naszym abiturientom połamania długopisów i języka na maturze oraz właściwych wyborów życiowych i spełnienia w każdej dziedzinie życia - podkreślała cała społeczność szkolna.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz