Zamknij

Kujawsko-pomorskie ślady Jana Pawła II

11:23, 18.05.2021 E.S Aktualizacja: 12:43, 18.05.2021
Skomentuj Kujawsko-pomorskie ślady Jana Pawła II - fot. Grzegorz Tomasik Kujawsko-pomorskie ślady Jana Pawła II - fot. Grzegorz Tomasik

18 maja tego roku mija 101 lat od narodzin Karola Wojtyły. Odwiedzał on nasz region jeszcze zanim został wybrany na głowę Kościoła.

Jednym z takich prywatnych wydarzeń była wizyta w Toruniu z 1961 r. Karol Wojtyła przybył do Grodu Kopernika i w kościele św. Jakuba ochrzcił Marię Antoninę Gudel - córkę Elżbiety i Joachima Gudelów.

Ojciec ochrzczonej dziewczynki Joachim Gudel był torunianinem z pochodzenia, krakowianinem z wykształcenia i gdańszczaninem z wyboru. W ostatnim okresie swego życia zamieszkiwał w Gdańsku i był wykładowcą w tamtejszej Akademii Muzycznej oraz w Instytucie Teologicznym, stanowiącym filię KUL-u. Jego korzenie sięgały jednak Torunia - miasta rodzinnego. Tutaj bowiem urodził się w 1927 r.

Jego ojciec, Antoni (1893-1978), absolwent pelplińskiego „Collegium Marianum", był organistą w parafii św. Jakuba. W 1925 r. zreorganizował istniejący tu chór i sprawnie poprowadził do sukcesów w diecezjalnych konkursach śpiewaczych. Upodobaniem organisty i dyrygenta Antoniego Gudela był zwłaszcza chorał gregoriański, z którego w okresie międzywojennym słynął kościół św. Jakuba. Senior rodu Gudelów dużą wagę przywiązywał do popularyzacji historii muzyki oraz liturgicznej poprawności. Stąd też niejednokrotnie spotkania chóralne wzbogacał o tematyczne wykłady.

Synowie Antoniego Gudela: Joachim i Klemens podążyli za zainteresowaniami ojca. Młodszy syn - Klemens ukończył studia gry organowej u prof. Bronisława Rutkowskiego w Akademii Muzycznej w Krakowie, a starszy - Joachim po studiach muzykologicznych na Uniwersytecie Jagiellońskim osiadł w Gdańsku, gdzie przez ponad 20 lat prowadził chór i pełnił obowiązki organisty w parafii Bożego Ciała, znajdującej się w dzielnicy Morena.

Joachim Gudel podczas swoich krakowskich studiów w latach 1948-53 poznał Karola Wojtyłę. Należał do najbliższego grona przyjaciół późniejszego Papieża. We wspólnocie osób bliskich „Wujkowi" poznał swoją przyszłą żonę, Elżbietę Jacuńską. Oboje byli uczestnikami górskich wycieczek, tak lubianych przez ks. Wojtyłę. Małżeństwo Gudelów, zawarte w 1956 r. na Jasnej Górze, pobłogosławił oczywiście „Wujek".

Przybycie w 1961 r. Karola Wojtyły do Torunia i udzielenie chrztu córce państwa Gudelów było jakby naturalną konsekwencją przyjaźni zawartej w Krakowie. Jednak uwzględniając wielość obowiązków biskupa krakowskiego od 1958 roku, a także niemałą odległość z Krakowa, było to niezwykle pozytywne zrządzenie, nie tylko dla opisywanej rodziny, ale i dla całego Torunia. Jest bowiem niemal pewne, że gdy w 1999 r. Jan Paweł II pozdrawiał bliski swemu sercu Toruń, wybiegał myślą do osób i zdarzeń sprzed kilkudziesięciu lat. Joachim Gudel podkreślał, że Jan Paweł II w okresie pełnienia posługi piotrowej konsekwentnie pamiętał o prywatnych rocznicach osób z „wujkowej rodziny", nadsyłając serdeczną korespondencję.

Niezwykły przedstawiciel pokolenia JP II, Joachim Gudel, zmarł w styczniu 2002 r. Wówczas na stronach internetowych Akademii Muzycznej w Gdańsku pojawiła się informacja, że odszedł „człowiek wysokiej kultury, wychowawca i przyjaciel młodzieży". Profesor był rzeczywiście wielkim popularyzatorem kultury, za co w 2001 r. został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Trzeba jednocześnie dodać, że kulturę rozumiał nie tylko jako dziedzinę artystyczną, lecz także jako ars vivendi - sztukę pięknego życia.

Wobec swoich studentów zachowywał postawę dobrego towarzysza podróży: wspierał, inspirował, pomagał, był blisko, nigdy się nie wywyższał, za to często opowiadał anegdoty, ciekawostki i dowcipy. Młodzieży uczęszczającej na swoje seminarium naukowe często fundował kawę i ciastka, nawet taksówkę. Zaproszonych do swego mieszkania częstował obiadem. Uczestniczył w uroczystościach rodzinnych swoich studentów takich jak choćby śluby.

Odwiedzając przechodzący gruntowną renowację, kościół św. Jakuba w Toruniu warto podejść do średniowiecznej rzeźby nazywanej „Drzewem życia" i dostrzec oparty o nią portret Jana Pawła II. 60 lat temu tuż obok Karol Wojtyła sprawował liturgię chrztu.

 
tekst i fot. Grzegorz Tomasik
(E.S)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

ManMan

2 0

Jeszcze nie wyleczyliście się z bałwochwalstwa i bijecie pokłonu przed tym ~~~~~~~~ ? Mdło się robi. Żenujące. 09:04, 19.05.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%