Zamknij

W przeddzień 81. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego uczczono pamięć zrywu

PAP 21:56, 31.07.2025 Aktualizacja: 22:01, 31.07.2025
Skomentuj PAP PAP

Obchody 81. rocznicy Powstania Warszawskiego rozpoczęły się w czwartek mszą św. w intencji ojczyzny oraz pomordowanych i poległych w 1944 r. Liturgii przewodniczył ordynariusz polowy Wojska Polskiego bp Wiesław Lechowicz. Wzięli w niej udział przedstawiciele władz państwowych na czele z prezydentem Andrzejem Dudą, prezydentem elektem Karolem Nawrockim, marszałkiem Senatu Małgorzatą Kidawą-Błońską wicemarszałkiem Sejmu Krzysztofem Bosakiem oraz minister kultury Martą Cienkowską. W uroczystości uczestniczyły również władze samorządowe na czele z prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim, przedstawiciele opozycji, w tym prezes PiS Jarosław Kaczyński oraz członkowie organizacji kombatanckich i harcerze.

W przeddzień 81. rocznicy Powstania Warszawskiego na stołecznym Placu Krasińskich oddano cześć poległym i pomordowanym uczestnikom zrywu niepodległościowego. Prezydent RP Andrzej Duda, podkreślił, że Polska musi być silniejsza i bezpieczniejsza niż tamta, dlatego zadaniem władzy jest modernizacja armii.

- Podczas 63 dni walk powstańcy warszawscy mieli w sobie niezachwianą nadzieję, ponieważ kierowali się wiarą w zwycięstwo a wielu także wiarą w Boga - powiedział w homilii bp Lechowicz. Zaznaczył, że siłę do walki z okupantem czerpali z nadziei. - Ona winna towarzyszyć również i nam w zmaganiu o zachowanie bezpieczeństwa, pokoju i wolności tu i teraz - podkreślił hierarcha.

- Powstańcy warszawscy są dla nas przykładem, że nie wolno się godzić ze złem i w życiu osobistym, i w przestrzeni społecznej - oświadczył bp Lechowicz. Zwrócił uwagę, że oddzielenie ludzi złych od dobrych, prawych od nieprawych nastąpi dopiero w "czasach eschatologicznych", natomiast obecnie "trzeba umieć wybierać dobro i odrzucać zło".

- Brak zgody, jak widać, to za mało. Potrzebna jest jeszcze odwaga, by złu się przeciwstawić i przezwyciężać dobrem - podkreślił.

I pytał, czy nie jest nam potrzebna taka nadzieja, jaka kierowała powstańcami Warszawy? - Nie "licha i marna", i "chciwa złudzeń", jak pisał Asnyk, lecz "niezłomna, która tkwi jak ziarno w duszy bohatera" - powiedział bp Lechowicz.

Po liturgii minutą ciszy upamiętniono Halinę Jędrzejewską pseudonim ps. "Sławka", która zmarła w nocy z 30 na 31 lipca.

Postawa powstańców warszawskich jest absolutnym wzorem - zaznaczył prezydent RP Andrzej Duda. Powołując się na słowa prezydenta Lecha Kaczyńskiego dodał, że "Powstanie Warszawskie stało się fundamentem, podstawą naszej niepodległości".

Andrzej Duda podkreślił, że "Polska musi być silniejsza niż tamta, ta Polska musi być bezpieczniejsza niż tamta". - Dlatego właśnie dzisiaj zadaniem ludzi władzy, którym powierzony jest mandat do rządzenia Rzeczpospolitą jest to, aby modernizować naszą armię i budować bezpieczeństwo - mówił Andrzej Duda.

Zaznaczył, że dbanie o rozwój wojska, jak również tych, którzy w obliczu zagrożenia będą musieli bronić kraju, "to także obowiązek wobec powstańców warszawskich i wobec pamięci tych, którzy polegli". Chodzi o to, by "kolejne młode pokolenie gotowe stanąć do walki o Polskę nie było bezbronne, tylko dysponowało wielką siłą, która pozwala zawsze Polskę obronić" - powiedział Andrzej Duda.

- Wszyscy będziemy nieść pamięć o Powstaniu Warszawskim. Pamięć o tamtych dniach, ale również pamięć o tamtym pokoleniu. I będziemy nieśli wasze doświadczenia dalej - zapewnił prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.

Wspomniał też o śmierci sanitariuszki, honorowej obywatelki Warszawy Haliny Jędrzejewskiej "Sławki".

- Bezinteresowność i przyjaźń, to było dla niej najważniejsze. Bo przyjaźni nie da się niczym zastąpić (...). To są słowa "Sławki", które zostaną z nami na zawsze - zaznaczył Trzaskowski.

- My tak bardzo lubimy narzekać, tak bardzo lubimy załamywać ręce, tak bardzo lubimy się martwić. Zastanówmy się, czy mamy do tego podstawy. Pomyślmy o tych pokoleniach, które musiały iść w bój czasami z gołymi rękami. Żeby walczyć o godność i wartości, które dzisiaj dla niektórych przestają być ważne - podkreślił.

Z kolei wiceprezes Związku Powstańców Warszawskich Janusz Maksymowicz ps. "Janosz" powiedział, powstańcy chcieli "stworzyć kraj, w którym każdy człowiek mógłby żyć w pokoju i godności".

- Walczyliśmy w obronie uniwersalnych, europejskich wartości, takich jak wolność, miłość do ojczyzny, honor, przyjaźń oraz praw i godności człowieka. Poświęciliśmy nasze życie, życie mieszkańców Warszawy oraz los ukochanego miasta stawiając czoła złu i okrucieństwu wojny - wspominał.

Zwrócił uwagę, że po upadku powstania okupant przystąpił do "ostatecznego zniszczenia miasta i przekształcenia go w ruiny".

- Warszawa legła w gruzach, ale nie spełniła się dyrektywa Hitlera, żeby zniknęła z mapy Europy. Warszawa została nie tylko odbudowana, ale i rozbudowana dzięki pracy wielu, wielu pokoleń Polaków" - podkreślił Maksymowicz.

Uroczystości zakończył Apel Pamięci, w którym wymienieni zostali zarówno ci, którzy polegli, jak i osoby które "przez dziesiątki powojennych lat nie szczędziły wysiłków, by pamięć o powstańczym zrywie nie uległa zatarciu".

Następnie pod Pomnikiem Powstania Warszawskiego delegacje władz państwowych, samorządowych, organizacji kombatanckich oraz harcerskich złożyli wieńce. Wiązanki kwiatów złożyli także przedstawiciele organizacji społecznych.

W uroczystości wziął także udział Naczelny Rabin Polski Michael Schudrich, Prawosławny Ordynariusz Wojskowy oraz abp Jerzy Pańkowski oraz Naczelny Kapelan Wojskowym Kościoła ewangelicko-augsburskiego w RP bp Marcin Makula.

Powstanie Warszawskie było największą akcją zbrojną podziemia w okupowanej przez Niemców Europie. 1 sierpnia 1944 roku do walki w stolicy przystąpiło ok. 40-50 tys. powstańców. Planowane na kilka dni, trwało ponad dwa miesiące. W czasie walk w Warszawie zginęło ok. 18 tys. powstańców, a 25 tys. zostało rannych. Straty wśród ludności cywilnej były ogromne i wynosiły ok. 180 tys. zabitych. Pozostałych przy życiu mieszkańców Warszawy, ok. 500 tys., wypędzono z miasta, które po powstaniu zostało niemal całkowicie spalone i zburzone.

Magdalena Gronek (PAP)

mgw/ mas/ mk/ dki/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

MACIEJOSSAMACIEJOSSA

2 0

Życzę tej garsce powstańców którzy jeszcze pozostali aby dożyli czasów kiedy premierem będzie Polak dla którego Polska to normalność.

08:50, 01.08.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%