Zamknij

Polska zamknęła do odwołania przejścia graniczne z Białorusią

PAP 10:56, 12.09.2025 Aktualizacja: 10:57, 12.09.2025
Skomentuj PAP PAP

Zamknięcie wszystkich przejść granicznych z Białorusią zapowiedział we wtorek premier Donald Tusk. Jak tłumaczył, ma to związek z rozpoczynającymi się w piątek agresywnymi ćwiczeniami rosyjsko-białoruskimi "Zapad-2025".

Od północy w czwartek wszystkie przejścia graniczne z Białorusią są zamknięte do odwołania. Zawieszony jest ruch w obu kierunkach. Szef MSWiA Marcin Kierwiński w Terespolu podkreślił, że ruch zostanie wznowiony tylko wtedy, gdy bezpieczeństwo Polaków będzie w pełni zagwarantowane.

Szef MSWiA Marcin Kierwiński podczas konferencji prasowej o północy w Terespolu powiedział, że manewry te są wymierzone wprost "w Polskę, w Unię Europejską".

- Dodatkową kwestią pokazującą te agresywne zachowanie jest to, co wydarzyło się dwie noce temu nad polskim niebem - powiedział Kierwiński. Stwierdził, że decyzję o zamknięciu granic "należy oceniać w kategoriach zapewnienia bezpieczeństwa".

Zawieszenie ruchu granicznego z Republiką Białorusi obowiązuje w obu kierunkach - wyjazdu z Polski na Białoruś i wjazdu do naszego kraju. Dotyczy zarówno transportu samochodowego, jak i pociągów towarowych.

Kierowcy samochodów osobowych nie przekroczą granicy na przejściu drogowym Terespol-Brześć, natomiast kierowcy pojazdów ciężarowych - przejścia drogowego Kukuryki-Kozłowiczy. Zamknięte zostały również trzy kolejowe przejścia graniczne dla ruchu towarowego: Kuźnica Białostocka-Grodno, Siemianówka-Swisłocz, Terespol-Brześć.

- Ten ruch zostanie wznowiony, ale tylko wtedy, gdy będziemy pewni, że bezpieczeństwo Polaków jest zagwarantowane, że nie grożą nam żadne prowokacje, nie grożą nam żadne agresywne zachowania. Oczywiście, że ze względu na kwestie gospodarcze zrobimy wszystko, aby ten okres zamknięcia był jak najkrótszy. Ale decyzja, którą podpisałem, decyzja o zamknięciu przejść granicznych, to jest decyzja bez podania okresu, decyzja do odwołania - powiedział Kierwiński.

- Będziemy na bieżąco analizować sytuację i ewentualnie podejmować decyzję o przywróceniu tego ruchu granicznego - podkreślił.

Jak stwierdził, ostatnie godziny funkcjonowania przejść polsko-białoruskich przebiegały spokojnie, bez "złych intencji".

Szef MSWiA powiedział, że wszystkie resorty mają przygotować ewentualne zestawienie potencjalnych strat poniesionych przed przedsiębiorców.

- I na podstawie tego, jakie te straty będą, na podstawie tego jak długo będzie trwało zamknięcie granicy, będziemy podejmować decyzję o ewentualnym wsparciu dla poszczególnych branż przemysłu - podkreślił Kierwiński. Dodał, że "to są decyzje, które przed nami".

Minister był też pytany przez dziennikarzy o tych przewoźników, którzy twierdzą, iż nie zdążyli dojechać do granicy przed jej zamknięciem, uważając, że czasu było za mało. Kierwiński odpowiedział jednak, że decyzja o zamknięciu została ogłoszona we wtorek, czyli 2,5 dnia wcześniej, co dawało wystarczający czas na dostosowanie planów. Zaznaczył, że granica jest obecnie zamknięta i przez najbliższe dni pozostanie nieczynna, a przewoźnicy muszą korzystać z innych, alternatywnych przejść.

Szef MSWiA odpowiedział też na pytanie mediów o możliwość przedłużenia kontroli na granicy z Niemcami. Zapowiedział, że decyzja zostanie podjęta po 15 września. - Z dużym prawdopodobieństwem można zakładać, że te kontrole zostaną przedłużone - zastrzegł.

Rozporządzenie MSWiA w sprawie czasowego zawieszenia ruchu granicznego na przejściach z Białorusią opublikowano w środę w Dzienniku Ustaw. Resort informował, że zamknięcie przejść granicznych zacznie obowiązywać od północy 12 września br.

W uzasadnieniu MSWiA podkreśliło, że "całkowite zawieszenie ruchu granicznego na przejściach granicznych będzie stanowić jasny sygnał o polskiej gotowości do podjęcia radykalnych działań w przypadku pogarszającej się sytuacji bezpieczeństwa na granicy".

Resort wyjaśnił, że ze względu na ryzyko przedłużenia manewrów wojskowych "Zapad-2025", zawieszenie ruchu granicznego zostanie odwołane dopiero po ich zakończeniu.

"Zawieszenie ruchu granicznego z Białorusią pozwoli jednocześnie na wykorzystanie sił Straży Granicznej w większym stopniu do monitorowania granicy pod kątem nielegalnej migracji, co przyczyni się również do poprawy bezpieczeństwa RP w kontekście możliwych prób nielegalnego przekraczania granicy przez osoby mogące potencjalnie stwarzać zagrożenie, np. z uwagi na związki z organizacjami o charakterze terrorystycznym, czy zaangażowanie w działalność sabotażową na terytorium Polski" - dodał resort.

W manewrach "Zapad-2025", które zaplanowano w terminie od 12 do 16 września, oficjalnie ma wziąć udział 13 tys. żołnierzy. Inspektor generalny niemieckiej Bundeswehry Carsten Breuer powiedział w ubiegły poniedziałek, że w ćwiczeniach weźmie udział 13 tys. ludzi na Białorusi i 30 tys. w Rosji. Mniejsze szacunki podawali przedstawiciele władz litewskich - do 30 tys. wojskowych białoruskich i rosyjskich. Breuer stwierdził, że nie ma oznak, by pod przykrywką ćwiczeń "Zapad-2025" przygotowywany był atak na terytorium NATO, ale zapowiedział, że siły niemieckie, jak i NATO, zachowają czujność.

Polskie Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało w środę nad ranem, że bezzałogowce wielokrotnie naruszyły przestrzeń powietrzną Polski w trakcie rosyjskiego ataku na cele na Ukrainie. Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz, oświadczył, że drony, które mogły stanowić zagrożenie, zostały zestrzelone.(PAP)

pin/ ak/ nno/ san/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%