Minioną sobotę mieszkańcy Jastrzębca spędzili na spotkaniach z lokalną tradycją, muzyką, rozrywką, sportem i magią. Wszystko to dzięki Stowarzyszeniu Nasz Jastrzębiec, które zaprosiło na "Popołudnie Kulturalne".
Spotkanie w wiejskiej świetlicy rozpoczęło się od prezentacji haftu krajeńskiego, którego ekspozycję przygotował Miejsko-Gminny Ośrodek Kultury w Więcborku. Jako pierwsze tego dnia na scenie wystąpiły dzieci i młodzież ze Szkoły Podstawowej w Jastrzębcu. Pod czujnym okiem nauczycieli przygotowały poruszający program słowno-muzyczny. Zarówno oni, jak i ich wychowawcy zebrali gromkie brawa publiczności.
Kolejnym punktem kulturalnego popołudnia był występ skrzypaczki z Kołobrzegu Anastazji Studzińskiej. Ci, którzy przyszli na imprezę sceptycznie nastawieni do tego pomysłu organizatorów, szybko zmienili swe zdanie. Pani Anastazja tak zagrała dla najmłodszych odbiorców, że nie było rączek i rąk, które by nie klaskały, czy nóg, które by nie podrygiwały w rytm muzyki. Skrzypaczka, też młoda osoba, dobrze wie czego słucha dzisiaj młodzież i czym można ją za sobą porwać. Owacjami na stojąco dziękowali wszyscy Anastazji Studzińskiej za jej brawurowy występ.
Po koncercie dzieci zaproszono na watę cukrową i napoje ufundowane przez Radę Rodziców. Na placu i boisku przy szkole czekały też na nie gry i zabawy, a także konkurencje sportowe przygotowane przez nauczycieli. Skoro były konkursy, były także nagrody. Te, zwycięzcy mogli otrzymać dzięki hojności pani Julity Bodzińskiej. Zabawy na powietrzu pochłaniają sporo energii. By dzieci mogły uzupełnić jej niedobory, rodzice przygotowali dla nich słodkie niespodzianki.
Po godzinnych harcach na powietrzu znów wszyscy przenieśli się do sali wiejskiej, gdzie czekał czarodziej... Iluzjonista Arkadiusz Amon Wiatrowski tak czarował, takie sztuczki pokazywał, że gromkim śmiechom, radosnym okrzykom i oklaskom nie było końca. Czasami w ciemnościach słychać było też uderzenia opadających ze zdziwienia szczęk niedowiarków.
Na zakończenie tego pełnego wrażeń dnia dorośli mieszkańcy Jastrzębca zaproszeni zostali na koncert Anastazji Studzińskiej, która tym razem w wieczorowej kreacji i klasycznym na początek repertuarze poprowadziła słuchaczy tanecznym krokiem po muzycznych europejskich salonach. Były walce wiedeńskie i rosyjskie, włoskie pieśni o miłości, arabski taniec brzucha, gorące tango La comparsita, później także znane melodie filmowe, a na zakończenie przepiękny utwór Leonarda Cohena Hallelujah. Także ten występ skrzypaczki mieszkańcy oklaskiwali na stojąco. Wyklaskali bis, podczas którego pani Anastazja zagrała Bella ciao – pieśń włoskich partyzantów, jedną z najbardziej znanych na świecie pieśni antyfaszystowskich.
To był magiczny wieczór przy muzyce, świecach i stołach, na których czekały by się poczęstować ciasta upieczone przez mieszkanki Jastrzębca. O piękny wystrój sali i stołów zatroszczyła się pani Mariola Szczepanik, od lat emocjonalnie związana z Jastrzębcem i jego mieszkańcami.
Organizatorem tej niecodziennej imprezy było Stowarzyszenie Nasz Jastrzębiec z jego szefową Edytą Szyperską na czele i sekretarzem Dorotą Wnuk. Wydarzenie nie doszłoby jednak do skutku, gdyby nie wsparcie finansowe Burmistrza Więcborka Waldemara Kuszewskiego i Rady Rodziców przy Szkole Podstawowej w Jastrzębcu. W pomoc przy organizacji Popołudnia Kulturalnego zaangażowali się także jastrzębscy strażacy z panem Janem Knittrem na czele, panie z KGW Jastrzębiec, dyrektor szkoły Gabriela Panknin, nauczyciele, rodzice no i sami mieszkańcy. Wszystkim należą się ogromne podziękowania. Takich wydarzeń chcemy więcej.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu e-krajna.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz