W końcu i Więcbork doczekał się promocji autorskiego albumu Emilii Pawłowskiej do tekstów Anny Szucy i Aliny Rzepeckiej "Niebo nad Jeziorem". W czwartek, 7 kwietnia 2022, na scenie Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury, wokalistka z Lubczy (gm. Więcbork) i towarzyszący jej muzycy wystąpili przed więcborską publicznością. Długo oczekiwany na tym podwórku koncert wybrzmiał i pozostawił w słuchaczach tęsknotę za kolejnymi takimi spotkaniami, kolejnymi spotkaniami z Emilią, z jej zespołem, z jej muzyką.
Rozpoczęła utworem czeskiego pieśniarza Karela Kryla "Bratříčku, zavírej vrátka" (Braciszku, zamknij bramę), pochodzącym z jego pierwszego albumu o tym samym tytule. Kryl wyraził w nim protest przeciw agresji Związku Radzieckiego na Czechosłowację w 1968 roku. Emilia zadedykowała ten utwór Ukrainie.
Przypomniała następnie parę kompozycji z pierwszej nagranej przez siebie płyty "Czas nas uczy pogody", by ostatecznie przejść do tego, co zawarła w swym debiutanckim autorskim krążku. Ze sceny popłynęły piosenki, których na żywo nie miałam okazji usłyszeć i nie wszystkie dotąd znałam.
Wiele już razy słuchałam wykonań Emilii, byłam na paru jej recitalach, koncertach z innymi programami. I zdawać się mogło, że podczas tego czwartkowego znów ujrzę "starą", dobrą znajomą, posłucham pięknych melodii i tekstów w jej doskonałym wykonaniu. Jednak szybko zdałam sobie sprawę, że takiej Emilii Pawłowskiej jeszcze nie widziałam i nie słyszałam...
Emilia wiele razy powtarzała, że od lat drzemią w niej melodie, które tak bardzo chcą wyrwać się już z tego snu, chcą zacząć żyć swoim rytmem. Te melodie falowały w niej i nie dawały spokoju, budziły nieujarzmione emocje, którym trzeba było otworzyć furtkę do świata, do ludzi. A że, oprócz ogromnego talentu Bóg podarował jeszcze Emilii wielki upór, pracowitość i determinację, a także wsparcie najbliższych i przyjaciół, krajeńska wokalistka oprócz trzech wspaniałych synów wydała na świat czwarte dziecko, swoją autorską płytę "Niebo nad Jeziorem". W jej muzykę idealnie wpisały się słowa poetek, w których biją także krajeńskie serca, Anny Szucy i Aliny Rzepeckiej.
W czwartek, na scenie więcborskiego MGOKu zobaczyłam artystkę kompletną i szczęśliwą. Otwartą na świat i ludzi. Profesjonalną, wymagającą i poukładaną, współbrzmiącą z zespołem doskonałych instrumentalistów.
Pawłowska nadal powtarza, że emocje ciągle nią targają i stres towarzyszący występom nie odpuszcza, ale to dobrze wróży... bo melodie, którym nadała ostateczny kształt i ubrała, wraz z towarzyszącymi jej muzykami, w zniewalające kreacje dźwięków, dają słuchaczom radość i niosą im wiele dobra.
"Niebem nad Jeziorem" Emilia pokazała nam jaka jest. Dynamiczna i spokojna, nostalgiczna i zadziorna ale przede wszystkim szczęśliwa. Ten jej autoportret bardzo mi się podoba.
Podczas czwartkowego koncertu w Więcborku, na scenie towarzyszyli Emilii znakomici muzycy:
Igor Nowicki - kierownictwo muzyczne, instrumenty klawiszowe
Marcin Gawdzis - trąbka, flugelhorn
Maciej Olesiński - gitary, banjo
Marcin Grabowski - gitary basowe
Alan Balcerowski - saksofony
Mateusz Krawczyk - perkusja
Klaudia Kaczyńska - chórki
Mateusz Wiśniewski - chórki
Wśród publiczności gościła jedna z autorek tekstów do płyty "Niebo nad Jeziorem" Alina Rzepecka.
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
1 0
chociaż ktoś coś tutaj potrafi - brawo ?
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu e-krajna.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz