Piątkowy wieczór w naszej sali widowiskowej upłynął pod znakiem wspólnego z Krzysztofem Kiljańskim i Witoldem Cisło kolędowania. Niewątpliwie był to wieczór magiczny, a Ci, którzy zdecydowali się spędzić go razem z nami, długo będą wspominać ten czas wypełniony gitarowymi dźwiękami i ciepłym głosem artysty. Najpiękniejsze Kolędy i pastorałki w autorskiej aranżacji Kiljańskiego i Cisły przeniosły nas pod rozgwieżdżone niebo w Betlejem, gdzie wspólnie mogliśmy znów przeżywać radość z narodzenia Bożej Dzieciny.
Podczas koncertu, pośród tych najbardziej znanych kolęd usłyszeliśmy także te nieco mniej znane ale jakże piękne utwory. W zaskakującym, ciepłym brzmieniu śpiewu Krzysztofa Kiljańskiego, przy akompaniamencie akustycznych gitar Witolda Cisły, który z wirtuozerią i jednoczesną delikatnością i czułością pobudzał struny instrumentów, płynęły one tak, że w zasłuchaniu i klimacie cudu Bożego Narodzenia moglibyśmy pozostać jeszcze na długo...
Polskie Kolędy, które śpiewała razem z artystą publiczność, Kiljański przeplótł paroma utworami w języku angielskim. Poza jednym, "O little town of Bethlehem" autorstwa Pierre Marchanda w kompozycji Jeremy'ego Michaela Lubbocka, były to kompozycje Witolda Cisły utrzymane w klimacie bożonarodzeniowym.
Nie zabrakło również sztandarowego utworu, z którym Kiljański wszystkim najbardziej się kojarzy. "Prócz Ciebie, nic", z muzyką Cisły do słów KAYAH, gość piątkowego wieczoru w MGOKu zaśpiewał tak, jak to znamy i lubimy - ciepło, delikatnie i z wielkim uczuciem.
Na zakończenie koncertu usłyszeliśmy Kolędę, która znana jest i śpiewana na całym świecie, i nie ma chyba języka, na który nie byłaby przetłumaczona - "Cicha noc". Tę piękną pieśń bożonarodzeniową znów zaśpiewaliśmy wszyscy, razem z Krzysztofem Kiljańskim i gitarą Witolda Cisły.
tekst i fot. MGOK w Więcborku
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz