Wspomnieniami czasów słusznie minionych przepełniona była wczorajsza impreza w Lasku Miejskim w Więcborku, zorganizowana nie bez przekory 22 lipca, w rocznicę, kiedyś hucznie obchodzoną, manifestu PKWN. Przy stolikach, niczym z zakładowej stołówki czy klubo-kawiarni, zasiadło wielu mieszkańców i turystów, którzy sącząc lurowatą kawę (chyba to była trzecia dolewka...) mieli okazję posłuchać dancingowych przebojów z lat 70 w wykonaniu zespołu wokalno-kabaretowego Zmarnowane Talenty oraz Kapeli Krajeńskiej.

Niektórzy z uczestników przyjechali na to spotkanie do lasku starymi ale jarymi autkami, które kiedyś pomykały ulicami naszych miast, a które dziś, hołubione przez swych właścicieli, mienią się zabytkami motoryzacji. Mikrus, królowa szos Syrenka, Fiaty i wśród nich najpojemniejszy i wszędobylski Maluch przyciągały miłośników czterech kółek, którzy chcieli zajrzeć do wnętrz i pod maski tych PRL-owskich cacek.

Sprawiedliwie, z rozdzielnika, wszyscy goście imprezy otrzymali kartki żywnościowe, uprawniające do jednej kiełbaski z grilla i oranżady kapslowanej. Trzeba przyznać, że i jedno i drugie smakowało wyśmienicie.

Były też konkursy i qwizy tematycznie nawiązujące do niełatwej codzienności minionej epoki. Znów po towary pierwszej potrzeby stać trzeba było w długich kolejkach i nie zawsze od lady odejść można było zadowolonym, bo jak dawniej, nie dla wszystkich towaru starczyło. Na szczęście była to tylko dobra zabawa, która przywołała wspomnienia tym razem przyprawiające o uśmiech.

W PRL-owskich klimatach goście imprezy do późnych godzin wieczornych bawili się w Lasku Miejskim w Więcborku.