Zamknij

Rozmowa z Łukaszem Gwiździelem ? fotografem przyrody

22:05, 08.02.2017
Skomentuj fot. Łukasz Gwiździel fot. Łukasz Gwiździel

Łukasz Gwiździel na co dzień pracuje w Nadleśnictwie Lutówko. Jest utalentowanym fotografem przyrody nagradzanym m. in. w konkursach Krajeńskiego Parku Krajobrazowego. Wykonuje bardzo różnorodne  zdjęcia. W jego albumach można zobaczyć krajobrazy, zdjęcia zwierząt oraz świat widziany z bliska – tzw. makro. Ssaki i ptaki fotografuje z tzw. podchodu, zasiadki w czatowni lub posługuje się „nawodnym pływadełkiem” ukrywającym fotografa i aparat na powierzchni wody.

Grzegorz Tomasik: Szukając informacji na temat ptaka, którego sfotografowałem na dworcu kolejowym Toruń-Miasto trafiłem na portal www.birdwatching.pl. Tam po raz pierwszy zobaczyłem Twoje świetne kadry.

Łukasz Gwiździel: Dziękuję za uznanie. Prezentacja zdjęć w Internecie to najprostszy sposób na swoją promocję. Pozwala dotrzeć do dużego grona odbiorców.

GT: Długo fotografujesz?

ŁG: Świadomie fotografuję od około 5 lat. Cały czas się uczę i pracuję nad swoim fotograficznym warsztatem.

GT: Co Cię nakłoniło do tej pasji?

ŁG: Nigdy nie lubiłem w życiu pustki. Angażowałem się w sport, później w muzykę. Na początku fotograficznej przygody robiłem głównie zdjęcia rodzinne, na przykład własnym dzieciom, na pamiątkę. Z przyrodą byłem w kontakcie od dzieciństwa. Wychowałem się w Orzełku – małej wsi koło Kamienia Krajeńskiego. Z wykształcenia jestem leśnikiem i w pracy zaproponowano mi prowadzenie strony internetowej w nadleśnictwie. Trzeba było porobić trochę przyrodniczych zdjęć i nieoczekiwanie „zaczęło się”...

GT: Zwierzęta są bardzo spokojne na Twoich zdjęciach. Pewnie robisz im zdjęcia z ukrycia.

ŁG: Zwierzęta zachowują się naturalnie tylko wtedy, gdy czują się bezpieczne. Dobre maskowanie to podstawa w fotografii przyrody.

GT: Więcej satysfakcji daje Ci robienie zdjęć z czatowni, czy z podchodu?

ŁG: Podchód to taka wyprawa w teren - daje więcej emocji. Każde wyjście to kolejna przygoda.  Jednakże podejście na 20-30 metrów do dzikich zwierząt to duża trudność. Czatownia uczy cierpliwości – wtedy to ja czekam, aż zwierzęta podejdą do mnie. Często potrzebna jest jakaś zanęta. Trzeba przygotować wcześniej „scenę” dla fotografii. Czasem po wielu godzinach nie ma efektów. Gdy jednak „leśni aktorzy” dopiszą, można liczyć na świetne kadry.

GT: Masz jakieś ulubione miejsca?

ŁG: Szukam miejsc w najbliższym otoczeniu, ponieważ dają one nieskończoną ilość tematów. To samo miejsce o różnej porze dnia, czy porze roku wygląda zupełnie inaczej. Na tej samej łące wiosną pojawiają się żurawie, latem można spotkać sarny, daniele, jesienią odbywa się rykowisko jeleni, a zimą można wabić ptaki drapieżne. To oczywiście skrót możliwości.

GT: Dlaczego warto utrwalać przyrodę na fotografii, przecież „już wszystko sfotografowano”?

ŁG: Też się nieraz nad tym zastanawiałem. Po co robić kolejne zdjęcie pospolitego myszołowa – znanego z każdego atlasu przyrodniczego? Przecież takich zdjęć jest bardzo wiele…. ale podczas fotograficznych spotkań z dziki zwierzętami tworzą się niesamowite emocje i interakcje z przyrodą. Dodatkowo zawsze szukam ciekawego światła i liczę na intrygujące zachowania zwierząt.

GT: Czy inne rodzaje fotografii też Cię interesują?

ŁG: Tylko czas ogranicza moje zainteresowania fotograficzne. Fotografia reportażowa, sportowa, czy ślubna to też świetna przygoda. Interakcje z ludźmi są również bardzo ciekawe.

GT: O czym były filmy z Twoim udziałem nakręcone przez Sławomira Lewandowskiego w ramach „Spotkań z ekologią” i gdzie można je zobaczyć?

ŁG:  Pierwszy był ogólnie o mojej przygodzie z fotografią przyrodniczą: http://bydgoszcz.tvp.pl/24574997/24032016. Drugi dotyczył konkretnego gatunku – borsuków: http://bydgoszcz.tvp.pl/26163930/14072016. Oba są dostępne na stronach TVP3 Bydgoszcz. W wolnej chwili zapraszam do obejrzenia :-)

GT: Twoje najlepsze dotychczas wykonane zdjęcie to…

ŁG: Bardzo miło wspominam zeszłoroczne wiosenne spotkania z żurawiami na noclegowisku. Spędziłem z tymi ptakami kilka mroźnych poranków. Za pomocą aparatu udało mi się zatrzymać moment, w którym para żurawi odegrała głośny „hejnał” w świetle wschodzącego Słońca. Przy temperaturze około - 5°C i pod światło udało mi się uchwycić ich klangor w kadrze. Mam jednak nadzieję, że jest jeszcze sporo dobrych kadrów przede mną. Cały czas szukam ciekawych tematów.

GT:  Sprzęt to oczywiście lustrzanka i długi obiektyw…

ŁG: To człowiek robi zdjęcie, a nie sprzęt... ale w pewnych dziedzinach fotografii zaawansowany korpus i dobrej jakości teleobiektyw dają większe możliwości.

GT: Jaki jest przepis na dobrą fotografię?

ŁG: Bez pomysłu nie ma dobrego zdjęcia. Ponadto bardzo ważna jest wytrwałość i cierpliwość. Dodatkowo zawsze trzeba mieć trochę szczęścia, bo przyroda jest nieprzewidywalna.

GT: Dziękuję za rozmowę i życzę dalszych udanych foto-łowów.

 

Zapraszam do obejrzenia przyrodniczych kadrów Łukasza w naszej galerii. Więcej znajdą Państwo na jego profilu: www.facebook.com/lukasz.gwizdziel.fotografia. Jako komentarz  do pracy fotografa przyrody, która po obejrzeniu udanych zdjęć na pozór  może wydawać się prosta chciałbym dołączyć jeszcze jedną wypowiedź naszego autora o procesie fotografowania kruków: Fotografia „czarnych książąt” okazała się trudniejsza, niż przypuszczałem. Ptaki potrafił spłoszyć najmniejszy, delikatny ruch obiektywu. Wydawało mi się nie raz, że wyczuwają moją obecność na łące mimo, że wraz ze sprzętem tkwiłem nieruchomo przez pierwsze godziny zasiadki. Pomimo mojego bardzo wczesnego – jeszcze nocnego wejścia do czatowni oraz „suto zastawionego stołu” potrafiły odlecieć kilka minut po wschodzie Słońca bez żadnego powodu i już tego dnia nie pojawić się w okolicy. Przez kolejne weekendy wracałem do domu z czystą kartą pamięci. Po kilku tygodniach oczekiwania ich ostrożność uległa uśpieniu… 

(rozmawiał Grzegorz Tomasik)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%