Zamknij

Szok! Młodzieżowa Orkiestra Dęta w Koronowie jednak bez dyrygenta

02:24, 01.04.2017
Skomentuj fot. Paweł Szydeł fot. Paweł Szydeł

Młodzieżowa Orkiestra Dęta przy MGOK w Koronowie poinformowała, że wczoraj wieczorem odbyła się ostatnia próba pod batutą Mirosłwa Kordowskiego, ponieważ strona samorządowa zaproponowała dyrygentowi warunki umowy o pracę, które są nie do przyjęcia.

- Właśnie trwa ostatnia próba naszej orkiestry pod batutą Pana Mirosława Kordowskiego. Po wielu spotkaniach, próbach porozumienia, Pan Kordowski otrzymał dziś do podpisania umowę o pracę, przez którą wszystkie aranże, które pisał przez 12 lat pracy z nami, płyta, którą nagraliśmy, na którą i On, i my, nasi rodzice wydaliśmy prywatne pieniądze, kwoty rzędu tysięcy, miałyby się stać własnością nie naszą, a MGOK, który nie opłacił żadnej z tych rzeczy. Wszystkie decyzje odnośnie zmian regulaminów, warunków pracy P. Mirka zostały na dzisiejszym spotkaniu zignorowane, przez co nie miał on innego wyjścia niż to - informuje na Facebooku Młodzieżowa Orkiestra Dęta w Koronowie.

Jest to informacja o tyle zaskakująca, że 20 marca burmistrz Stanisław Gliszczyński oficjalnie zapewniał, że po negocjacjach, strony sporu doszły do porozumienia, dającego możliwość dalszej współpracy z panem Kordowskim. 

Co więc się stało, że po niespełna dwóch tygodniach, wcześniejsze deklaracje burmistrza straciły znaczenie? Czyżby wspomniane oświadczenie burmistrza Gliszczyńskiego miało na celu jedynie wprowadzenie opinii publicznej w błąd oraz wyciszenie słusznej irytacji mieszkańców Koronowa i wszystkich innych, którym los koronowskiej orkiestry nie jest obojętny? Jeśli tak było, to na pewno się nie udało. Z komentarzy, które masowo ukazują się w internecie wynika, że gniew koronowian ponownie wzbiera. Może to skończyć się trudnymi do przewidzenia konsekwencjami.

(ps)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(6)

Mieszkaniec KoronowaMieszkaniec Koronowa

6 0

Dyrektor MGOK chce mieć władzę absolutną. Ignoruje Radę Rodziców, która przecież powinna mieć wpływ na to: co, gdzie oraz z jakiej okazji grają ich dzieci. Walczy z Dyrygentem mającym najwyższe muzyczne i pedagogiczne kwalifikacje i wszystkie decyzje również w zakresie wyboru ofert i spraw artystycznych chce w regulaminie pozostawić wyłącznie sobie, co jest całkowicie nielogiczne, gdyż posiada jedynie wykształcenie ekonomiczne, nie posiadając żadnego przygotowania z zakresu kultury czy muzyki. Dlaczego Burmistrz obsadził bez konkursu tak niekompetentnego człowieka na stanowisku dyrektora MGOK odpowiedzialnego za sprawy kultury. W tej sytuacji zrozumiałe jest, że Dyrygent powinien mieć regulaminowo potwierdzone kompetencje dyrektora artystycznego orkiestry, a Rada Rodziców jako organ wybieralny reprezentujący młodzież musiałaby mieć zagwarantowane w regulaminie kompetencje zapewniające dbałość o dobro i bezpieczeństwo fizyczne i psychiczne ich dzieci i interes mieszkańców Koronowa, które uniemożliwiłyby urzędnikowi jakim jest dyrektor MGOK samowładztwo. Okazuje się jednak, że wcześniejsze deklaracje ze strony burmistrza i dyrektora MGOK w tych kwestiach były fikcją, której nie potwierdził przygotowany regulamin i projekt umowy dla Dyrygenta. Dziwne jest też to, że na stronie koronowo.net.pl niektóre osoby, które nie są pochlebcami burmistrza i chcą wypowiadać się obiektywnie na temat orkiestry nie mogą dodawać komentarzy. Dobrze, że chociaż e-krajna i inne portale są obiektywne.

10:31, 01.04.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

drugie dnodrugie dno

6 0

Może decyzje burmistrza, dotyczące kultury w mieście i gminie Koronowo, są powodowane wpadkami finansowymi w innych obszarach, dlatego obsadził na tym stanowisku nie człowieka od kultury, tylko ekonoma? W mieście dużo mówi się na temat wpadki finansowej burmistrza dotyczącej decyzji o likwidacji historycznego jazzu na rzece Brdzie i zakopaniu części rzeki. Zrobienie tego w sposób oczywiście wadliwy spowodowało, że rzeka zamiast korytem zaczęła płynąć piwnicami domów przy ulicy nadrzecznej i okolicznych powodując grzyb w mieszkaniach lokatorów. Od tego czasu burmistrz decydował o zakopywaniu i odkopywaniu ponownie koryta Brdy, rozkopywaniu i osuszaniu ulic i innych pracach odwadniających. Stosunki wodne leżą zasadniczo w gestii powiatu, więc pytanie czy to, że burmistrz wziął się za to na ryzyko i koszt mieszkańców miasta i gminy jest dla nich korzystne i jakie błędy popełniono w projektowaniu i wykonawstwie oraz czy właściwie stosowano procedury przetargowe przy wyborze projektantów i wykonawców. Nasuwa się również pytanie, czy podległy burmistrzowi nadzór budowlany właściwie kontrolował przebieg wszystkich etapów wykonywanych prac, że wykonywano je ponownie rozkopując to, co wcześniej zostało zrobione. Wyjaśnienia wymaga również kwestia, jakie koszty tych inwestycji oraz trwających do dzisiaj poprawek poniosło miasto i gmina i czy mieści to się jeszcze w pojęciu gospodarności, do zachowania której zobowiązany jest burmistrz i podlegli mu urzędnicy.
Dodatkowo niektórzy mieszkańcy dopatrują się drugiego dna konfliktu z Orkiestrą w tym, że niektóre osoby z koronowskiego ratusza nie chcą aby Orkiestra pojechała w kwietniu bieżącego roku, na uroczystości związane z Dniem Polskiej Flagi do Brukseli. To już zupełnie dziwi mieszkańców Koronowa, którzy szanują polską flagę, a wyjazd byłby promocją dla miasta i gminy oraz Polski i jednocześnie nagrodą dla Dyrygenta i młodzieży za włożony wkład pracy. Zamiast tego w dziwnym związku czasowym, z tym wyjazdem usuwa się dyrygenta. Dodać należy, że koszty wyjazdu nie obciążałyby budżetu gminy, bo młodzież na ten koncert została zaproszona i w kościele w Brukseli na mszy dla Polonii miała wykonać grane przez siebie utwory.

11:17, 01.04.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

KoronowiakKoronowiak

7 0

Nie ma 10% do łapy dla sami wiecie kogo, wiec nie ma orkiestry....

13:03, 01.04.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Sympatyk orkiestrySympatyk orkiestry

1 0

Umieć coś samemu, a przekazać to innym, to zupełnie co innego. Szczególnie jeżeli chodzi o dzieci i młodzież, nauczyciel powinien posiadać szczególne zdolności interpersonalne oparte na jego osobowości i wyznawanym systemie wartości, żeby nawiązał właściwy kontakt z zespołem. jego wartości muszą być prawdziwe i reprezentowane również przez niego, w codziennym życiu. Dzieci i młodzież nie znoszą kłamstwa i obłudy i szybko się na tym poznają, dlatego zdecydowanie stanęły po stronie swojego nauczyciela i interesów Orkiestry wiedząc jak ważnych dla siebie wartości bronią. Uważam, że mimo wszystko warto było zaprotestować i wyrazić swoje poglądy. Decydenci korzystając tylko i wyłącznie ze swoich administracyjnych uprawnień władczych, wbrew interesom dzieci i młodzieży, rodziców, sympatyków orkiestry, mieszkańców miasta i gminy postawili na swoim i wbrew wcześniejszym uzgodnieniom przedstawili warunki, których Pan Mirosław nie mógł przyjąć. Jednak moralnym zwycięzcą paradoksalnie są w tej sytuacji pokonani, bo oni w tym sporze mieli i mają rację. Zgodnie z tym czego uczono mnie na Wydziale Prawa i Administracji, gdzie studiowałem odpowiedzialność polityczna za takie błędne decyzje spoczywa na politykach, którzy mogli wpłynąć na zmianę błędnych decyzji dotyczących umowy dla dyrygenta i regulaminu orkiestry. Tu sytuacja jest szczególnie rażąca, bo polityk odpowiedzialny za to, czyli Pan burmistrz deklarował porozumienie i dalsze zatrudnienie dyrygenta, a pomimo składanych deklaracji nie zadbał o to, żeby te deklaracje zrealizować. Może jest to mało satysfakcjonujące, bo orkiestra i jej członkowie ponieśli już, na skutek powyższego niepowetowane straty, ale ostatecznie o tym, jakie konsekwencje z tytułu tej politycznej odpowiedzialności Pan burmistrz poniesie zależy też w pewnej części od nas wszystkich. Od rodziców, sympatyków, pełnoletnich członków orkiestry naszych znajomych i krewnych. Bo to my stanowimy elektorat, który jest suwerenem w zakresie samorządu lokalnego i my mamy wpływ na opinię publiczną oraz możliwość głosowanie w planowanych na przyszły rok wyborach samorządowych. Bez względu na nasze poglądy polityczne powinniśmy pamiętać, że w tych wyborach nie należy wybierać aktualnego Pana burmistrza i związanej z nim grupy osób do Rady Miasta, ani do innych organów samorządowych wyższego szczebla, gdyby tam chcieli kandydować. Za to co zrobili powinni ponieść konsekwencje, a dla polityków najdotkliwszą sankcją jest niewybranie ich na następną kadencję.

17:01, 02.04.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

zaproszeniezaproszenie

0 0

Warto skorzystać z takiego zaproszenia, żeby wesprzeć koronowską orkiestrę:
? Orkiestra gra i będzie grać dalej.
Pikieta sympatyków orkiestry, rodzin, orkiestrantów w obronie orkiestry i jej dalszego losu, pod batutą Pana dr Kordowskiego.
Podczas jej trwania, na koronowskim rynku, przy fontannie grać będzie nasza orkiestra.
Serdecznie zapraszamy, prosimy o wsparcie! "
https://www.facebook.com/events/1936330153266654/

00:10, 03.04.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

mieszkaniec Koronowamieszkaniec Koronowa

0 0

Pomimo, że Orkiestra na swojej stronie poinformowała o sytuacji związanej z nie podpisaniem regulaminu i umowy i przedstawiła tam swoje argumenty, to politycy samorządowi, którzy z racji piastowanych funkcji i zajmowanych stanowisk czyli Pan Burmistrz i Radni z wyjątkiem Pana Patryka Mikołajewskiego publicznie na ten temat nie powiedzieli ani słowa i nie zajęli żadnego stanowiska. Czy nie za to pobierają wynagrodzenia i diety z naszych podatków, żeby się takimi sprawami zajmowali? Może Pan Burmistrz , który z mocy prawa jest organem wykonawczym samorządu i na jego rzecz pracuje cały urząd czuje się niekompetentny, żeby zainteresować się sprawą. Jak chwalił się porozumieniem wynegocjowanym faktycznie z głównym udziałem Pana Patryka Mikołajewskiego, to wtedy był kompetentny i był obecny, a teraz jak podeptano to porozumienie i młodzież, rodzice i mieszkańcy miasta pytają dlaczego i jak można było coś takiego zrobić, to on udaje, że tego nie słyszy.
Dlatego młodzież, rodzice korzystają ze swoich praw i dzisiaj zagrają na pikiecie z udziałem swojego dyrygenta dla wszystkich, dla których dalszy los orkiestry i słuszne interesy mieszkańców miasta i Gminy nie są obojętne. Sukces ma wielu ojców, przyklejają się do niego politycy nawet burmistrz chwalił się porozumieniem, a porażka jest zazwyczaj sierotą. Zobaczymy kto dzisiaj będzie miał odwagę wyjść i stanąć obok tej młodzieży. która pomimo przejściowej porażki, nie da się okłamać, bo moralnym zwycięzcą jest właśnie ta młodzież. Pomimo że władza postawiła na swoim korzystając z władczych, czyli administracyjnych sposobów oddziaływania i dysponując kasą podatników, to młodzieży pozostało to, co najważniejsze zasady i marzenia i to czego nauczyli się od pedagoga, którego teraz bronią.
Ciekawe czy Burmistrz, który lubi tak przemawiać na aranżowanych imprezach albo inni radni wyjdą dzisiaj posłuchać tej muzyki i porozmawiać z młodzieżą i rodzicami. Czy zainteresowani jedynie utrzymanie władzy i swoimi interesami będą udawali, że ich to w ogóle nie dotyczy. Pewnie, że łatwiej się przemawia do ludzi z kampingów w Pieczyskach, czy drogich jachtów, z których większość to mieszkańcy Bydgoszczy, zebranych na koncercie na plaży. Koncercie opłaconym z podatków mieszkańców, w tym rodziców młodzieży i dzieci grających w orkiestrze. Panie Burmistrzu może Pan wziąć nawet rachunki za te występy na plaży i pokazać ile wydaje kierowany przez Pana urząd na te imprezy, na których Pan przemawia i się promuje, a ile przypada na udział w kulturze na każde dziecko w naszym mieście i gminie. Rodzice do tego dokładają. Dokładali ze swoich środków rodzice członków orkiestry angażuje też nieodpłatnie swój dorobek artystyczny dyrygent i nawet, to MGOK żądał żeby przewłaszczono na niego.
Młodzież nie da się okłamać i czuje, gdzie jest prawda. Dlatego wychodzi z tą prawdą na ulicę i gra. Gra dzisiaj za darmo i dla wszystkich, bez względu na ich poglądy polityczne, czy inne sympatie. Nie musicie się więc Pan Panie Burmistrzu, Radni, politycy różnych opcji obawiać. Możecie tak jak każdy obywatel przyjść, posłuchać tej muzyki, porozmawiać z młodzieżą o jej potrzebach i problemach. Młodzież gra i oczekuje zrozumienia i wsparcia przez ludzi, którzy ich rozumieją i dla których oni są też ważni, a nie tylko władza i pieniądze.

12:19, 04.04.2017
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%