Miniony weekend w Więcborku pełen był niesamowitych wydarzeń. Sportowa sobota już od wczesnych godzin porannych przyciągnęła kibiców na zmagania uczestników triathlonu, później w Lasku Miejskim rywalizowali ciężarowcy i obchodzono 35-lecie sekcji podnoszenia ciężarów działającej przy MGLKS Grom Więcbork, na Torze Plebanka rozgrywane były motocrossowe Mistrzostwa Polski, niedziela zaś przyniosła mieszkańcom i turystom moc wzruszeń i uniesień za sprawą koncertów wieńczących świętowanie Dni Więcborka 2018. Pierwszym z muzycznych prezentów, jakie na ten dzień przygotowali organizatorzy, Miejsko-Gminny Ośrodek Kultury w Więcborku oraz Burmistrz Więcborka, był recital Emilii Pawłowskiej.

To była prawdziwa muzyczna uczta. Dawno nie słyszana w Więcborku Emilia Pawłowska, znana wcześniej mieszkańcom pod panieńskim nazwiskiem Isbaner, mocno zaznaczyła swój powrót na scenę. Koncertem piosenek Anny Jantar rozbudziła w publiczności tęsknotę za piękną melodią. Nad Jeziorem Więcborskim popłynęły największe przeboje tragicznie zmarłej wokalistki, jak i mniej znane, ale równie piękne utwory. Profesjonalnie przygotowane aranżacje, zespół towarzyszący Emilii i ona sama, jakby nigdy ze sceny nie zeszła... To z nią wszyscy, którzy przyszli na recital, chcieli "Przetańczyć... całą noc". Zachwyt i uznanie dla Emilii Pawłowskiej publiczność wyrażała gromkimi brawami. Niezwykle wzruszającym momentem sobotniego koncertu była dedykacja piosenki "Radość najpiękniejszych lat". Za to, że są, wykonaniem tego utworu Emilia dziękowała swoim rodzicom i teściom.

Przepiękny występ wokalistki pochodzącej z okolic Więcborka, mógłby się nie kończyć. Publiczność i organizatorzy mieli apetyt na więcej i nie pozwolili Emilii uciec ze sceny bez bisu. Po koncercie Burmistrz Więcborka Waldemar Kuszewski oraz wzruszone prowadzące ten muzyczny wieczór Renata Bloch i Joanna Nowakowska, dziękowali Emilii Pawłowskiej za to, że pozwoliła nam wszystkim cieszyć się znów jej głosem.