Ledwie trzymał się na nogach. Mimo to prowadził auto

Na słowa uznania zasługuje postawa obywatela, który ujął kompletnie pijanego kierowcę Citroena. Jak się szybko okazało, 69-latek miał też dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Teraz jego zachowanie oceni sąd.

Eliminowanie z ruchu nietrzeźwych kierowców jest jednym z priorytetów działań Policji. W działaniach tych mundurowi bywają wspierani przez obywateli, którzy zgłaszają, jaką trasą i jakim pojazdem porusza się nietrzeźwy. Zdarzają się również sytuacje, że obywatel ujmuje pijanego i na miejsce wzywa policję.

Tak właśnie było wczoraj (20.05.20). Przed godziną 19 dyżurny szubińskiego komisariatu został powiadomiony, że w jednej z wsi na terenie gminy, obywatel ujął pijanego kierowcę. Na miejsce natychmiast został skierowany patrol.

Mundurowi zastali zgłaszającego, który oświadczył, że przemieszczał się trasą za Citroenem. Auto jechało praktycznie całą szerokością drogi, dlatego zgłaszający szybko zaczął podejrzewać, że jego kierowca może być pijany. Mężczyzna bez chwili zastanowienia postanowił działać mając świadomość, że taki sposób jazdy jest dużym zagrożeniem dla innych uczestników ruchu. Zatrzymał Citroena, a kiedy po otwarciu drzwi wyczuł alkohol i zauważył zamroczonego nim kierowcę,  natychmiast zabrał mu kluczyki, a dopiero później zadzwonił po patrol policji.

Ledwie trzymający się na nogach 69-letni kierowca został przekazany mundurowym, którzy sprawdzili jego trzeźwość. Okazało się, że miał on w organizmie aż 2,5 promila alkoholu. To jednak nie wszystko. Wkrótce wyszło też na jaw, że mieszkaniec szubińskiej gminy ma dożywotni sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.

W najbliższych dniach kierowca Citroena ponownie spotka się z mundurowymi i usłyszy zarzuty za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości w okresie obowiązywania sądowego zakazu. 69-latkowi grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

Jest to kolejne obywatelskie ujęcie pijanego kierowcy na terenie powiatu nakielskiego. I kolejny dowód na to, że mieszkańcom tak samo jak i mundurowym zależy na bezpieczeństwie uczestników ruchu, czego dowodem może być właśnie zasługująca na słowa uznania postawa zgłaszającego.