Polisa narciarska a koronawirus - fot. partnera
Epidemia koronawirusa skutecznie pokrzyżowała nam plany letniego wypoczynku i wszystko wskazuje na to, że nie odpuści również zimą. Co prawda, wiele krajów otwiera granice, ale ryzyko zakażenia wcale nie jest mniejsze. Dzisiaj opowiemy Ci, o czym pamiętać przy wyborze polisy narciarskiej w dobie koronawirusa.
Zaczynamy od tego, ponieważ wiele osób, które wykupiły wycieczkę w ostatniej chwili, postanowiły z nich zrezygnować. Z tego powodu dochodzi często do awantur, ponieważ klienci chcą odzyskać swoje pieniądze. Niestety nie zawsze to będzie możliwe ze względu na konkretne zapisy w umowach ubezpieczeń. Przed wykupieniem polisy, przeczytaj OWU i sprawdź, jak firma podchodzi do rezygnacji z wyjazdu. Dowiedz się więcej na stronie: http://dziennikelblaski.pl/643132,Wyjazdy-w-dobie-koronawirusa-Co-z-ubezpieczeniem-od-rezygnacji.html
W dobie koronawirusa jest to niezwykle ważny element polisy narciarskiej. Ta dyscyplina sportu jest dosyć kontuzjogenna, a w popularnych kurortach na próżno szukasz publicznych placówek zdrowia. Właśnie dlatego upewnij się, że Twoja polisa ma odpowiednio szeroki zakres pomocy medycznej. Dowiedz się jeszcze, jak ubezpieczyciel podchodzi do zakażenia koronawirusem podczas wyjazdu. Sprawdź, jak region radzi sobie z epidemią.
Może zdarzyć się, że spowodujesz wypadek, w którym ucierpią osoby trzecie. W takiej sytuacji ubezpieczyciel pokryje koszty odszkodowań oraz napraw uszkodzonego sprzętu.
Niespodziewane zdarzenia mogą spotkać Cię zawsze i wszędzie. Jeśli na skutek jednego z nich Twój stan zdrowia znacznie się pogorszy, będziesz mógł liczyć na pomoc ubezpieczyciela. Przekazane środki wykorzystasz na leczenie lub rehabilitację. W sytuacji, gdy umrzesz, pieniądze trafią do rodziny lub osób, które za życia do tego upoważniłeś.
Lotniska to miejsca, w których nietrudno o zagubienie lub kradzież bagażu i sprzętu sportowego. Jeśli spotka Cię taka sytuacja, to ubezpieczyciel zwróci Ci środki, które wydałeś na skompletowanie nowego ekwipunku. Pamiętaj, tylko by zbierać dowody zakupów. Warto również zwrócić uwagę, że nie każdy ubezpieczyciel chce objąć ochroną sprzęty z wypożyczalni.
Stoki znajdują się w górach i czasami bywa tak, że niedoświadczony turysta zabłądzi i potrzebuje pomocy. Musisz jednak wiedzieć, że koszty poszukiwań i ratownictwa górskiego są bardzo wysokie i mogą zrujnować Twoje finanse. Właśnie dlatego warto zadbać o finansowanie tego typu usług w ramach polisy narciarskiej. Nie ma co ryzykować i myśleć, że akurat Ciebie to nie spotka. Nigdy nie wiesz, co się może wydarzyć.
