Zamknij

Beata Szydło w Więcborku: Wierzymy, że Polacy wybiorą mądrze

22:43, 23.09.2023 Paweł Szydeł Aktualizacja: 23:25, 23.09.2023
fot. Paweł Szydeł fot. Paweł Szydeł

W ramach trwającej kampanii wyborczej przed Wyborami Parlamentarnymi oraz Referendum Ogólnokrajowym 2023, politycy partii rządzącej, w całej Polsce spotykają się z swoimi wyborcami. W sobotę, 23 września, była premier polskiego rządu Beata Szydło wraz z kandydatem do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej Mikołajem Bogdanowiczem oraz kandydatami do Sejmu RP Pawłem Szrotem, Grażyną Szabelską i Markiem Witkowskim spotkała się w więcborskim CAS-ie z mieszkańcami powiatu sępoleńskiego.

W swoim wystąpieniu była prezes Rady Ministrów, a obecnie europarlamentarzystka z ramienia PiS, podkreślała, że politycy pełnią wobec wyborców rolę służebną. Jak mówiła, Polacy dobrze pamiętają, którzy politycy spełniają swoje wyborcze obietnice, a którzy tylko rzucają słowa na wiatr lub podejmują działania wręcz przeciwne do zapowiedzi i deklaracji wyborczych.

- W polityce bardzo potrzebna jest wiarygodność. W kampanii wyborczej można powiedzieć wszystko, można obiecać wszystko, można zadeklarować nie wiadomo co. Ale tak to jest, że przychodzi dzień po kampanii i trzeba ten program realizować. I wy dzisiaj macie możliwość oceniać, kto był wiarygodny w tych deklaracjach. Porównajcie sobie państwo, jaka była sytuacja zanim my przyszliśmy do władzy. Porównajcie, co zrobili nasi poprzednicy, a co obiecywali. A dzisiaj znowu obiecują. Po naszej stronie jest wiarygodność i skuteczność, jest służenie Polsce i Polakom. Po tamtej stronie jest kłamstwo, kłamstwo i jeszcze raz kłamstwo - mówiła była premier.

Beata Szydło poruszyła również szereg tematów społecznych. Wśród nich, w przemówieniu pani premier, ważne miejsce zajęły sprawy związane z wiekiem emerytalnym.

- Każdy kiedyś będzie decydował o tym, czy chce przejść na emeryturę w wieku lat sześćdziesięciu czy sześćdziesięciu pięciu panowie, czy też chce pracować dłużej. Takie jest dzisiaj prawo w Polsce. To prawo przywróciliśmy przede wszystkim decyzją pana prezydenta Andrzeja Dudy, który w 2015 roku powiedział: "Kiedy zostanę prezydentem, pierwszą moją inicjatywą ustawodawczą będzie obniżenie wieku emerytalnego". I słowa dotrzymał - mówiła Beata Szydło.

W tym kontekście była premier podkreśliła potrzebę wiarygodności i służebnej roli polityków.

- My słowa dotrzymujemy. Powiedzieliśmy, że będzie 500+ - wprowadziliśmy. Jesteśmy wiarygodni szanowni państwo. Jesteśmy wiarygodni bo wiemy, że to Wy jesteście tymi, którzy nas będą oceniali. Pracujemy dla Was. Bo każdy z tych kandydatów, który jest tutaj na sali, który z listy PiS w całej Polsce pracuje teraz w kampanii, ma tę świadomość, że po te mandaty, po które idziemy, nie idziemy dla siebie. To państwo nas zatrudniacie, to państwo decydujecie o tym, że my będziemy waszymi pracownikami. My idziemy do parlamentu po to, żeby reprezentować tam sprawy Polaków. Bronić sprawy polskiej - podkreśliła europarlamentarzystka.

- Dzisiaj wielu polityków Platformy mówi - nie będziemy podwyższać wieku emerytalnego, nie cofniemy 500+, wszystkie programy społeczne, które są, będą zachowane. Czy można wierzyć ludziom, którzy już raz skłamali? - dodała.

(Paweł Szydeł)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
0%