Dążymy do ustabilizowania sytuacji, aby dynamika wzrostu zachorowań była malejąca; dążymy do tego, aby nasza strategia nie doprowadziła do zamknięcia gospodarki - zapewnił w sobotę premier Mateusz Morawiecki.
W sobotę przed południem pod przewodnictwem szefa rządu obradował Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego w związku z sytuacją związaną z epidemią koronawirusa. Morawiecki zwrócił uwagę, że Zespół obraduje w regularnym, codziennym cyklu.
"Dążymy do ustabilizowania sytuacji, dążymy do tego, aby dynamika wzrostu zachorowań była malejąca" - mówił.
Morawiecki zwrócił jednocześnie uwagę, że dziś na całym świecie liczba zakażeń to ok. 350 tys. Jak mówił, tak liczba powinna zostać zestawiona w proporcji do tego co dzieje się w Europie i w szczególności w Polsce. "Mamy do czynienia z taką sytuację, gdzie jest rekordowa liczba przypadków we wszystkich krajach Europy i ta sytuacja również jest dynamiczna" - zwrócił uwagę.
Premier przedstawił też strategiczne cele na najbliższe tygodnie.
Jako pierwszy cel wskazał "możliwe ograniczenie przede wszystkim liczby zgonów i zapewnienie tym osobom, które są najbardziej narażone na utratę zdrowia, zgon, czyli naszych seniorów".
Po drugie - wskazał - zapewnienie wydolności służby zdrowia.
"Trzeci nasz cel strategiczny na najbliższe tygodnie, miesiące, to utrzymanie gospodarki w możliwie dużym reżimie sanitarnym, ale na obrotach normalnych. Tak, żeby tam gdzie się da, gospodarka funkcjonowała normalnie. Te branże, które w największym stopniu wiążą się z kontaktowaniem ludzi między sobą - tak jak w ostatnich kilku miesiącach miały ograniczenia, tak i będą miały ograniczenia w kolejnych miesiącach. Jednak pozostałe zakłady przemysłowe, firmy, przedsiębiorstwa - handlowe, usługowe, chcemy aby mogły funkcjonować" - zapewnił.
"Dążymy do tego, aby nasza strategia nie doprowadziła do zamknięcia gospodarki, tak jak to miało miejsce w marcu, kwietniu tego roku" - zaznaczył. (PAP)
autor: Rafał Białkowski, Agnieszka Ziemska
rbk/ agzi/ krap/
Fan15:34, 10.10.2020
Premier, ostatnio skupiał się na wojence że Zbyszkiem, zapominając zupełnie o pandemii. Obudził się jak liczba zakażonych przekroczyła 5000. Czas pokaże, czy działania rządu są słuszne, choć do tej pory można mieć mnostwo pretensji. 15:34, 10.10.2020
gość09:30, 11.10.2020
A ten znowu PO swojemu. pewnie gdyby rządziło obecnie PO byłoby już po pandemii? 09:30, 11.10.2020
Jan10:33, 11.10.2020
Kiedyś robiono 2000 testów dziennie i było +/- 200 zachorowań. Teraz robi się 40.000 i jest +/- 4000. Czyli ta "prosta metoda" to obniżenie ilości testów! 10:33, 11.10.2020
Rin12:31, 11.10.2020
Nie chcesz mieć gorączki.... wyrzuć termometr za okno !
Cały PIS ? ! 12:31, 11.10.2020
aa20:57, 16.10.2020
A gdzie ulubiony wątek zabójczych wyborów? Nuże, dyżurni klepacze obrabiać. 20:57, 16.10.2020
Cie choroba21:03, 16.10.2020
Ze szwagrem prosimy nie marnujcie talentów i wbijajcie do Rządu na ministra zdrowia. Szkoda abyście się marnowali. 21:03, 16.10.2020
Fan10:56, 11.10.2020
8 1
Gdyby babcia miała wąsy, to by dziadkiem byla???? 10:56, 11.10.2020