Podczas grudniowej sesji Rady Powiatu w Sępólnie Krajeńskim władze samorządowe powiatu sępoleńskiego, a także wszyscy ci, którzy przez wiele lat współpracowali ze Stanisławem Plewako, podziękowali byłemu prezesowi za długoletnią, twórczą pracę w więcborskim szpitalu. Wszyscy mówcy podkreślali zaangażowanie pana prezesa, nie tylko na rzecz szpitalnej spółki, zdrowia mieszkańców powiatu, ale także w całość życia społecznego naszej Małej Ojczyzny.
Sam Stanisław Plewako mówił m.in.:
- Chciałbym podziękować moim rodzicom za to czego mnie nauczyli i jakie zasady mi wpoili. Tymi zasadami był szacunek dla drugiego człowieka oraz poszanowanie godności każdego człowieka - mówił Stanisław Plewako.
- Zrządzeniem losu spotykamy się 30 grudnia i jest to rocznica mojego przyjazdu na Krajnę w 2002 roku. Zainstalowałem się w hotelu w Więcborku, w którym spędziłem 7,5 roku, do czasu póki nie przeniosłem się do własnego domku do Radońska. Dlaczego do Radońska? Jak zobaczyłem, że jedna z moich prababek nazywała się Radońska, pomyślałem dlaczego nie? Obok jest Iłowo. Moja babcia była Iłowiecka. Z Potulickimi też jestem spokrewniony. Dzisiaj mija pełnych 14 lat odkąd tutaj jestem - wspominał.
- Wiele z tych pięknych słów, które dzisiaj padły, nie jest chyba do końca zasłużonych, ponieważ człowiek nigdy nie jest sam i nic sam nie dokona, jeżeli nie będzie miał ludzi, z którymi razem to zrobi. Danym mi było i szczęściem moim było, że trafiłem na wspaniały zespół ludzi, z którymi można zrobić naprawdę wszystko. Przez te 14 lat powiat sępoleński stał się moim drugim, a może nie drugim, a właśnie pierwszym domem - dodał Stanisław Plewako.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz