Kilkanaście weekendów przygotowań terenu i obiektów oraz pracy przy sprzęcie, kilkadziesiąt godzin spędzonych nad książkami, przyniosło efekt, mamy wystawę stałą! Bardzo trudno nam było pogodzić, życie zawodowe i rodzinne z przygotowaniami do takiego dużego przedsięwzięcia, ale daliśmy radę.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz