- Pacjent nigdzie nie wyjeżdżał w ostatnim czasie. Trafił do nas z objawami ze strony przewodu pokarmowego - powiedział prof. Tomasiewicz z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego nr 1 w Lublinie.
65-letni pacjent trafił do szpitala z podejrzeniem cholery - potwierdził w piątek PAP kierownik kliniki chorób zakaźnych szpitala klinicznego nr 1 w Lublinie prof. Krzysztof Tomasiewicz. Stan pacjenta jest stabilny, ustąpiły objawy ze strony układu pokarmowego.
Dodał, że badania wykazały obecność materiału genetycznego bakterii Vibrio cholerae, czyli przecinkowca cholery.
- Nie wiemy, czy to może być serotyp, który produkuje toksynę, dlatego jest to tylko podejrzenie - uzupełnił. - Stan pacjenta jest stabilny. Objawy ze strony układu pokarmowego ustąpiły. Wszystko jest pod kontrolą - stwierdził specjalista.
Prof. Tomasiewicz, który jest prezesem Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych, stwierdził, że materiał do dalszych badań został przekazany do Państwowego Zakładu Higieny w Warszawie.
- Czekamy na wyniki badań, które zostaną tam wykonane pod kątem możliwości produkcji toksyny przez tę bakterię. Wtedy dopiero będziemy mogli powiedzieć, czy to jest cholera, czy nie - powiedział.
Dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Łęcznej Elżbieta Piłka poinformowała, że pacjent jest mieszkańcem powiatu łęczyńskiego. Sanepid prowadzi dochodzenie epidemiologiczne, które ma na celu ustalenie źródła zakażenia i kręgu osób, które miały styczność z pacjentem.
W sobotę pacjentka z podejrzeniem cholery trafiła do szpitala wojewódzkiego w Szczecinie. Rzecznik prasowy Głównego Inspektora Sanitarnego przekazał w piątek PAP, że wstępne wyniki tej pacjentki wskazują, iż na pewno nie jest to cholera.
Cholera jest wysoce zakaźną chorobą wywoływaną przez bakterię przecinkowca cholery. Szerzy się epidemicznie poprzez wodę zakażaną przez chorych i nosicieli. Chorobę tę leczy się antybiotykami.
Jak informuje Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego - Państwowy Instytut Badawczy, w Polsce zachorowania na cholerę występują niezwykle rzadko.
U 80 proc. osób z objawami cholery jej przebieg ma charakter łagodny lub umiarkowany. W grupie 10-20 proc. chorych występuje ostra wodnista biegunka prowadząca do silnego odwodnienia, co może prowadzić do ostrej niewydolności nerek, poważnych zaburzeń elektrolitowych i zgonu.
Jednak wśród osób prawidłowo leczonych śmiertelność cholery to około 1 proc. - zaznaczył NIZP-PZH. Leczenie polega przede wszystkim na podawaniu nawadniających roztworów elektrolitów: doustnie i dożylnie. W ciężkich przypadkach podaje się antybiotyki. U osób nieleczonych śmiertelność sięga 50-70 proc.
Na świecie od 1 stycznia do 2 maja zanotowano ponad 111 tys. przypadków cholery, w tym 1,5 tys. zgonów - wynika z danych Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób. Od marca do maja najwięcej osób zmarło na cholerę w Angoli - 247, Sudanie - 62, Mozambiku - 29, Etiopii - 15 i Zimbabwe - 10 - podano w raporcie.
Na cholerę można się zaszczepić. NIZP-PZH poinformował, że zarejestrowana w Polsce szczepionka zawiera całe zabite temperaturą lub formaldehydem bakterie przecinkowca cholery (Vibrio cholerae) oraz oczyszczoną rekombinowaną podjednostkę toksyny cholerycznej (CTB). Szczepionka jest podawana doustnie jako zawiesina i granulat musujący. Jest zalecana dzieciom powyżej dwóch lat i dorosłym, którzy planują podróż lub dłuższy pobyt w kraju występowania cholery, personelowi ochrony zdrowia i służbom ratunkowym. (PAP)
pin/ ren/ joz/ lm/
2025-07-20
Grzesiowski: przypadek cholery u seniorki w Stargardzie; pacjentka nie opuszczała kraju
2025-07-20
Przypadek cholery u seniorki w Stargardzie potwierdzony przez dwa niezależne laboratoria
2025-07-21
Pacjentka z podejrzeniem cholery jest w stanie stabilnym
2025-07-25
Rzecznik GIS: są wstępne wyniki badań pacjentki w Stargardzie; nie jest to cholera
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz