Zamknij

Krajna na fotografii cz. 10 - Sierpień w pamiętniku

23:11, 07.09.2020 E.S Aktualizacja: 11:29, 08.09.2020
Skomentuj Krajna na fotografii cz. 10 - Sierpień w pamiętniku - fot. Grzegorz Tomasik Krajna na fotografii cz. 10 - Sierpień w pamiętniku - fot. Grzegorz Tomasik

Zapraszamy na dziesiąte spotkanie z krajeńskim krajobrazem. "Sierpień w pamiętniku" to tytuł kolejnej części cyklu "120 zdjęć krajeńskich" Grzegorza Tomasika. Autor prowadzi nas znanymi sobie ścieżkami do miejsc oddalonych od miejskiego zgiełku, w których znajdziemy ukojenie, poczucie bezgranicznej wolności i jedności z otaczającą przyrodą. Dziś o sierpniowym bałaganie i hałasie, które w końcu ustają i gdy lato zaczyna kłaniać się już jesieni wraca ład, spokój i oczekiwanie nowego...

 

Sierpień w pamiętniku

Czytając grubą książkę można pomijać opisy przyrody (zwłaszcza w lekturze obowiązkowej) lub wprost przeciwnie, można je zapisywać np. tak:
"W Wiśniewce nadal wielki terkot. Ktoś prasuje słomę, ktoś jedzie z przyczepą po zboże, ktoś już podoruje pole. Wielki hałas. A wśród niego na skraju pola już opróżnionego z plonów stoi dostojny oset. Rozgałęziony i piękny. Ale ja idę bez aparatu, nie będę z nim teraz się zaprzyjaźniać. Na skoszonym ugorze kot zdąża równolegle ze mną - szuka jakiegoś łupu dla siebie.

Teraz dokładnie widzę kilka ciągników i samotną niezaprzężoną przyczepę pełną zboża na pofałdowanym polu. Słońce zapowiada wieczór. Żółci się intensywnie. W świetle podkreśla resztki maków na podmokłej łące. Gdzie indziej są już brązowe, pełne ziarenek w puszkach, jakby już nieżywe, ale jednocześnie pełne zaczątków swych przyszłych dzieci. Dzikie jabłonie przy polnej drodze są okurzone i obciążone kulistym bogactwem owocu. Idę po niewielkim lasku, potem z krzewów kieruję się w stronę smugi światła na ściernisku pochylonym ku wschodowi.

Niedaleko młodnika dębowego ukazuje swą głowę zając, patrzy na mnie, odbiega wolno ku górze. Staje słupka. Nie spieszy się i ja też nie. Po mojej prawej stronie w zarośla kica drugi. Znika. Ja wchodzę na szczyt wzniesienia. Patrzę na przeorany kawał ziemi. Wiosną geodeci wkopali nowe słupki graniczne. Sąsiad odkrajał sąsiadowi 12 metrów pola. Teraz wszystko wraca do pierwotnego ładu.

Wokół wielki terkot. Bałagan i ład zarazem. Żniwa. I krok ku nowym zasiewom. Dojrzewają jabłka. Puste drzewa czereśni mówią, że nowe musi koniecznie przychodzić. Przez wielki terkot, bałagan i ład. Wir życia średniego lata."

Grzegorz Tomasik

 

Więcej na: https://www.facebook.com/120ZdjecKrajenskich

Zrealizowano w ramach programu stypendialnego Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego – Kultura w sieci

 

  • Pierwsza część cyklu "120 zdjęć krajeńskich" tutaj...
  • Druga część cyklu "120 zdjęć krajeńskich - Jak nie spłoszyć zająca?" tutaj...
  • Trzecia część cyklu - "Jedna krzyżówka zimy nie czyni" tutaj...
  • Czwarta część cyklu - "Dzikość i spokój" tutaj...
  • Piąta część cyklu - "Przydomowe ptaki" tutaj...
  • Szósta część cyklu - "Chwile ze światłem" tutaj...
  • Siódma część cyklu - "Inscenizacja, traf, odkrycie" tutaj...
  • Ósma część cyklu - "Brzoza i sosna na recepcie" tutaj...
  • Dziewiąta część cyklu - "Na linii słońca" tutaj...
(E.S)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%