Kryminalni z bydgoskiego Błonia zatrzymali sprawcę kradzieży sieci telekomunikacyjnej. Po wypaleniu skradzionych kabli, mężczyzna uzyskał ponad tonę miedzi, którą następnie sprzedał. To nie jedyne zarzuty, które usłyszał. Odpowie również za prowadzenie pojazdu mimo sądowego zakazu jego prowadzenia oraz za włamanie do lokalu gastronomicznego - informuje st. sierż. Jakub Skrzypek z KMP w Bydgoszczy.
Policjanci z komisariatu na Błoniu od początku roku zajmowali się sprawami kradzieży kabli: światłowodowych, napowietrznych, telekomunikacyjnych, do których dochodziło na terenie powiatu bydgoskiego, nakielskiego, a także żnińskiego. Nieznany sprawca powodował tym, że infrastruktura telekomunikacyjna była niezdatna do użytku.
Trop prowadził do 28-letniego mieszkańca podbydgoskiej Brzozy. Tam swe kroki skierowali kryminalni i zatrzymali mężczyznę w miejscu zamieszkania. W toku dalszych czynności policjanci udowodnili mu dokonanie 13 tego typu czynów, za które ustawodawca przewiduje karę do 8 lat pozbawienia wolności.
To jednak nie wszystko. Mieszkaniec powiatu bydgoskiego odpowie również za złamanie dożywotniego zakazu kierowania pojazdami, ponieważ wsiadł „za kółko“.
Okazało się również, że mężczyzna jest w zainteresowaniu śledczych z komisariatu w Białych Błotach do prowadzonej przez nich sprawy włamania do jednego z lokali gastronomicznych.
Z ustaleń wynikało, że sprawca po wyważeniu drzwi wszedł do środka i ukradł artykuły budowlane oraz elementy instalacji grzewczej, powodując straty w wysokości 16 500 złotych. Podczas przeszukania auta należącego do zatrzymanego 28-latka policjanci ujawnili przedmioty pochodzące z tej kradzieży. Dlatego mężczyzna usłyszał od białobłockich mundurowych zarzut kradzieży z włamaniem.
Teraz czeka go sprawa w sądzie i konsekwencje prawne za popełnione czyny. Prokurator zastosował wobec niego dozór policji.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz