W osiemdziesiątą drugą rocznicę napaści Niemiec na Polskę i rozpoczęcia II wojny światowej na cmentarzu ofiar, jednego z pierwszych na ziemiach polskich obozów internowania i miejsca kaźni polskiej inteligencji, kupców, rzemieślników i uznawanych przez Niemców za element wrogi mieszkańców powiatów: sępoleńskiego, chojnickiego i tucholskiego odprawiona została msza święta z udziałem wielu kapłanów, wiernych, przedstawicieli Samorządu i władz Kamienia Krajeńskiego, harcerzy i pocztu sztandarowego miejscowego OSP.

W Radzimiu majątku zasłużonej dla niepodległości Polski rodziny Seydów już w pierwszych tygodniach wojny został utworzony przez lokalny Selbstschutz Internierungslager Resmin, czyli obóz internowania.

Przetrzymywano w nim więźniów z kilku okolicznych powiatów, których wywożono do Rudzkiego Mostu, gdzie byli rozstrzeliwani. Znaczną część uwięzionych tam Polaków i Żydów rozstrzeliwano również na okolicznych polach nad jeziorem Zaremba. 

Według różnych źródeł poniosło tam śmierć kilka tysięcy mieszkańców Pomorza. Było to jedno z około 400 miejsc zbrodni niemieckich określanych wspólną nazwą „Zbrodnia Pomorska”. Po wojnie w kilku miejscach ekshumowano zwłoki 113 ofiar i przeniesiono je na obecne miejsce pochówku. Wielu miejsc nie udało się odnaleźć mimo poszukiwań prowadzonych przez rodziny ofiar i Brunona Borlika, jedynego świadka, który przeżył rozstrzelanie.