Do niecodziennego zdarzenia doszło w Komisariacie Policji w Okonku. 63-latek przywiózł na komisariat swoją córkę i syna, którzy otrzymali wezwanie w sprawie zakłócenia spoczynku nocnego sąsiadom. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że mężczyzna, który zaparkował swój samochód pod budynkiem policji był pod wpływem alkoholu. Badanie stanu trzeźwości kierowcy wykazało, że miał w organizmie blisko pół promila alkoholu - informuje KPP w Złotowie.
14 listopada br. w godzinach wieczornych do Komisariatu Policji w Okonku przyjechał 63-latek, który przywiózł syna i córkę w sprawie zakłócenia spoczynku nocnego sąsiadom. W trakcie rozmowy z osobami, które zgłosiły się do jednostki policji policjant poczuł od mężczyzny wyraźny zapach alkoholu. Zapytał go więc czy spożywał alkohol bowiem widział jak na parkingu przed komisariatem parkował swój samochód. Mężczyzna powiedział, że kilka godzin temu wypił „jedno piwo” i na pewno jest trzeźwy.
Funkcjonariusze sprawdzili prawdomówność mężczyzny przeprowadzając badanie ma zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Urządzenie wykazało, że 63-latek ma w organizmie blisko pół promila alkoholu. Wizyta 63-letniego mieszkańca Okonka zakończyła się zatrzymaniem prawa jazdy i skierowaniem wniosku o ukaranie do sądu za prowadzenie pojazdu w stanie po użyciu alkoholu. 63-latkowi grozi kara aresztu lub grzywna i zakaz prowadzenia samochodu.
Pamiętajmy, że każdy nietrzeźwy kierujący na drodze, to potencjalny sprawca ludzkiego nieszczęścia. Apelujemy do kierowców o rozsądek i przestrzeganie przepisów ruchu drogowego tego rozsądku i odpowiedzialności z pewnością zabrakło 63-letniemu mieszkańcowi Okonka.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz