Powiększa się półka z książkami lokalnych autorów. Są już na niej książki Leszka Skazy, regionalisty, który wydał kilkanaście książek o regionie, Łukasza Jakubowskiego autora kilku książek o tematyce historycznej. Na tej półce stoi też powieść historyczna ks. Andrzeja Jasińskiego „Powstań i pójdź” o średniowiecznej historii Sypniewa, mocno osadzone w realiach z tego okresu. Jest też „Bursztynowa łza” Kacpra Gładycha opowieść o czasach pruskich Warmii. Jest wiele książek poetyckich, opracowań monograficznych i wspomnieniowych o terenie naszego powiatu, których tytułów i autorów nie sposób zamieścić w krótkim reportażu z promocji książki Wiesława Janiszewskiego, która miała miejsce w piątek 12 grudnia w Centrum Aktywności Lokalnej w Więcborku.
Spotkanie rozpoczęła dyr. więcborskiej biblioteki pani Ludmiła Piekałkiewicz-Geruzel, która przedstawiła sylwetkę autora książki. Spotkanie poprowadziła córka pana Wiesława Daria Franczak, która, zebrała i opracował teksty zamieszczone w książce. Opowiedziała jak wiele wierszy i opowiadań swojego ojca znajdowała w szufladach, schowanych między kartkami książek i w wycinkach prasowych. Opublikowana w tajemnicy przed ojcem książka była dla niego zaskoczeniem. Wiesław Janiszewski jest emerytowanym zdunem, który całe życie, jak sam podkreślił, miał do czynienia z dymem, budując piece, kominki i naprawiając kominy. Stąd taki tytuł „Dymem i słowem zapisane”. Autor opowiadał jak zaczął pisać w wieku 15 lat, kiedy to napisał wierszowaną bajkę „Janek Śmiałek”. Od tego czasu przez kolejne 65 lat napisał wiele wierszy, opowiadań, sztukę dramatyczną, nie obce mu też były fraszki, pamiętniki i zapisywane przemyślenia. Przez wiele lat w prowadzonej przez Ilustrowany Kurier Polski w Bydgoszczy rubryce „Stare przysłowia po nowemu” zamieszczał swoje wersje przysłów. Wspominał czasy służby wojskowej, gdzie jako konferansjer jeździł z zespołem po miasteczkach ówczesnego woj. szczecińskiego
Już po pobieżnej lekturze można napisać, że jest to książka szczera, napisana przez człowieka bogatego w doświadczenie życiowe, myślącego i obserwującego rzeczywistość. Nie ma w niej fałszu, pisania pod mody i oczekiwania na poklask czytelników. Jak sam pan Wiesław podkreślił pisze z potrzeby pisania, przekazania swoich przemyśleń i doświadczenia.
Myślę, że jest to książka po którą warto sięgnąć, nie tylko dlatego, że jest kolejną z naszego regionu ale też na zawarte w niej przemyślenia. Powinna znaleźć się na półce każdego zbieracza regionaliów.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz