Po spowodowanej pandemią przerwie, w sobotę 13 listopada, w Wituni w Stajni pp. Wojciechowskich kilkudziesięciu jeźdźców spotkało się na tradycyjnej pogoni za lisem. Hubertus organizowany przez pp. Wojciechowskich jest ostatnim w sezonie. Tradycyjnie też gromadzi największą liczbę uczestników.
Na przyległym do stajni wybiegu jeźdźcy w oczekiwaniu na przyjazd wszystkich uczestników i przygotowanie pojazdów dla gości i widzów rozprężali konie. Kiedy nadszedł czas rozpoczęcia uformowała się kolumna jeźdźców, kilku pojazdów konnych i przystosowanych do przewozu ludzi przyczep, która wyruszyła na prawie godzinny przejazd okolicznymi polami i lasami na miejsce pogoni za lisem. W tym roku na najmłodszych czekała niespodzianka w postaci możliwości „zapolowania” na lisa, który ukrył się w oznaczonym taśmami fragmencie lasu. Dzieci chętnie zaglądały pod rozrzucone gałęzie, krzaki i kępy traw. W końcu udało się znaleźć lisią kitę.
Dla trochę starszych, którzy już jeżdżą konno i dorosłych zorganizowano trzy biegi, dla jeźdźców o różnych umiejętnościach jeździeckich.
Na nic się zdało kluczenie, chowanie w norach, ucieczki do lasu przebiegłego lisa. Nie miał szans ujścia przed pogonią. Zwycięzca pierwszej pogoni, dla najbardziej zaawansowanych jeźdźców, był lisem w kolejnych biegach.
Po zakończeniu biegów wszyscy wrócili na teren Stajni, gdzie czekały na zwycięzców puchary, medale, dla dzieci słodkie upominki, a dla wszystkich grochówka, kiełbaski, chleb ze smalcem i kiszone ogórki.
Hubertus w Wituni zapewnił uczestnikom kilkugodzinną zabawę, był też okazją do spotkań wielu znajomych i przyjaciół, których łączy wspólne zamiłowanie do tak pięknych zwierząt jakimi są konie. Na następne takie spotkanie przyjdzie poczekać do przyszłego roku, kiedy to już od października w wielu Stajniach regionu rozpoczną się kolejne biegi św. Huberta.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu e-krajna.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz